Udany rewanż i seria trwa! Warmia Energa Olsztyn - Aqua-Instal Jeziorak Iława 38:31
W 21. kolejce ligowych zmagań na własnym parkiecie pokonaliśmy sąsiadujący w tabeli Aqua-Instal Jeziorak Iława i odskoczyliśmy od rywali na 6 punktów.
Warmia Energa Olsztyn - Aqua-Instal Jeziorak Iława 38:31 (17:17)
Warmia Energa: Kaczmarczyk, Rynkiewicz, Jaworski - Adamczyk 7, Kryński 6 (1/1), Malewski 6 (0/1), Zemełka 5, Reichel 4, Safiejko 3, Przysiek 2, Sikorski 3, Dzido 1, Lewandowski 1
Jeziorak: najwięcej bramek - Cichocki 7, Dembowski 5, Krieger 4
kary: Warmia Energa - 18 min (Zemełka - 46. min - niebieska kartka); Jeziorak - 14 min
widzów: 200
Sobotnie spotkanie było rywalizacją dwóch zespołów z warmińsko-mazurskiego, które walczą o prymat silniejszej ekipy w I lidze. Po wygranym 38:36 meczu w Iławie to goście mogli wydawać się faworytem, jednak atut własnego parkietu i przedmeczowa motywacja były po naszej stronie. Za wszelką cenę chcieliśmy zrewanżować się za pierwszą rundę i fatalny mecz w hali nad jeziorem Jeziorak.
W ataku wystąpiliśmy składem rozgrywających: Dawid Przysiek, Marcin Malewski i Michał Safiejko. W pierwszej linii wyszli, klasycznie: Szymon Adamczyk, Andrzej Kryński i Jakub Zemełka. W bramce trener Karol Adamowicz postawił na Cezarego Kaczmarczyka. Po drugiej stronie od pierwszych minut zobaczyliśmy ex-Warmiaków: Marcina Proroka w bramce, Aleksandra Kondrackiego i Maćka Wasilenko. Nie zabrakło ofensywnych liderów: Karola Cichockiego i Tomasza Klingera oraz grającego trenera, Kamila Kriegera. Od pierwszych minut nadawaliśmy ton rywalizacji. Po kwadransie wynik brzmiał 9:5. Pomimo wielu okazji na podwyższenie przewagi nie potrafiliśmy wykorzystać świetnej postawy w bramce Czarka, często popełniając niewymuszone błędy. Dość powiedzieć, że nawet w przewadze liczebnej potrafiliśmy tracić łatwe bramki, samemu nie powiększając dorobku. Jeszcze w 26. minucie prowadziliśmy 16:12, ale ostatnie akcje należały do ambitnych gości, którzy do przerwy zniwelowali straty. Po trzydziestu minutach wynik brzmiał 17:17. O tym, kto zwycięży miała zadecydować druga połowa.
Na drugą część meczu wyszliśmy skoncentrowani, a najlepiej było to widać po Czarku Kaczmarczyku, który zamurował swoją bramkę, nie pozwalając rywalom na kolejne zdobycze bramkowe. Pomimo czasami niezrozumiałych decyzji sędziowskich potrafiliśmy grać skutecznie, dzięki czemu w 35. minucie prowadziliśmy 22:19. Świetną zmianę dał dynamiczny Dawid Reichel, z którym nie potrafili poradzić sobie obrońcy Jezioraka. Po świetnej serii siedmiu bramek i tylko jednym trafieniu Jana Dembowskiego, na kwadrans przed końcem, prowadziliśmy 29:21. Wszystkie karty były w naszych rękach…
Niestety. Gdy mecz wydawał się być pod naszą pełną kontrolą, jeszcze raz decyzje sędziowskie sprawiły, że na parkiecie działy się nieoczekiwane rzeczy. W 45. minucie dyskusyjna kara dla Dawida Reichela sprawiła, że w niepotrzebną dyskusję z arbitrami wdał się zazwyczaj spokojny Przysiek. Panowie w czerni zdecydowali się upomnieć naszego rozgrywającego karą 2 minut, po czym przedłużając ją do czterech(!). To oznaczało, że będziemy grać w podwójnym osłabieniu, dając szanse rywalom na podgonienie wyniku. W pierwszej sytuacji rzutowej rywali doskonale spisał się jednak Kaczmarczyk i mieliśmy szansę na zyskanie kilku sekund w ataku. Podanie do otoczonego obrońcami Zemełki ten ostatni próbował zamienić na rzut karny. Złapany w silne ręce przeciwników próbował pokazać, że jest nieprawidłowo atakowany. W tym momencie, padając na parkiet po uderzeniu twarzą w bark rywala, odchyloną głową trafił znajdującego się za plecami zawodnika gości. Po konsultacji, sędziowie uznali to zagranie za intencjonalne i wykluczyli naszego kołowego z gry, pokazując mu niebieski kartonik. Ta zdecydowana reakcja sędziów może mieć poważne skutki, bo oznacza dyskwalifikację z kolejnego meczu. Kibice i zawodnicy na ławce zupełnie inaczej widzieli całe zdarzenie...
W tym momencie graliśmy zaledwie 4(!) zawodnikami na parkiecie. Nie dziw, ze rywale szybko zaczęli zdobywać bramki, zaliczając w sumie 4 trafienia bez naszej odpowiedzi. Po wyrównaniu składów ponownie zaczęliśmy kontrolować przebieg wydarzeń na boisku, nie pozwalając zbliżyć się rywalom na mniej niż 3 trafienia. W bramce szalał Kaczmarczyk. W ostatnich sekundach goście nie mieli już wiele do powiedzenia, a my powiększyliśmy jeszcze przewagę. Ostatnie trafienie należało do Kryńskiego, który praktycznie z ostatnią sekundą ustalił wynik spotkania na 38:31. To był udany rewanż za przegraną w Iławie!
Mecz mógł się podobać, aczkolwiek w pierwszej połowie oba zespoły popełniały zbyt wiele błędów. Wynagrodziła to druga część spotkania. Na minus może być postawa boiskowych rozjemców, którzy wielokrotnie swoimi decyzjami wprowadzali nerwowość w obozach obu ekip. Po jednej z takich sytuacji żółta kartką został ukarany trener gości, Kamil Krieger.
Przed nami kolejne wyzwanie: pokonać nieobliczalną młodzież ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Kwidzynie.
Data: 06.04.2024
Następny mecz:
Tabela
Kolejka
Strzelcy
-
M Br+ Br- Br+/-Pkt. 1 Warmia Energa Olsztyn 0 0 0 0 / 0 2 Sparta Oborniki 0 0 0 0 / 0 3 Sambor Tczew 0 0 0 0 / 0 4 AZS Bydgoszcz 0 0 0 0 / 0 5 KPR Gryfino 0 0 0 0 / 0 6 SMS ZPRP II Kwidzyn 0 0 0 0 / 0 7 Tytani Wejherowo 0 0 0 0 / 0 8 MKS Grudziądz 0 0 0 0 / 0 9 USAR Kwidzyn 0 0 0 0 / 0 10 Szczypiorniak Olsztyn 0 0 0 0 / 0 11 Jedynka Morąg 0 0 0 0 / 0 12 Jeziorak Iława 0 0 0 0 / 0 13 SMS Płock 0 0 0 0 / 0 14 Wybrzeże I Gdańsk 0 0 0 0 / 0 -
Kolejka Brak danych -
Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia Brak danych
21. kolejka: Warmia Energa Olsztyn - Aqua-Instal Jeziorak Iława
Zdjęcia z meczu 21. kolejki I ligi gr. A, w którym Warmia Energa Olsztyn pokonała w Olsztynie zespół Aqua-Instal Jeziorak Iława 38:31. Autorem relacji jest Radosław Walaugo