"Brak formy możemy nadrobić zaangażowaniem i wolą walki"

::901::
Lżejsze treningi oraz zmiany w meczowej kadrze - to plan zaradczy przed jutrzejszym spotkaniem szczypiornistów Travelandu Społem w ćwierćfinale play-off z AZS AWFIS Gdańsk. Po niespodziewanej porażce w Ostródzie z niżej notowaną ekipą z Trójmiasta olsztynianie są w arcytrudnej sytuacji.
::900::
Nie tak miało być. Olsztynianie, którzy zakończyli zasadniczą rundę na znakomitym trzecim miejscu, do walki w play-offach z młodym zespołem z Gdańska przystępowali jako faworyt. Wprawdzie przed meczem w Ostródzie Edward Strząbała obawiał się o formę powracających do zespołu rekonwalescentów Igora Petricheeva, Krzysztofa Szymkowiaka i Krzysztofa Kłosowskiego, ale nawet przy słabszej dyspozycji tych zawodników olsztynianie mieli w sobotę pokonać AZS i zrobić duży krok do czwórki. Tymczasem Traveland przegrał, i to w kiepskim stylu, 26:34. Porażka stawia awans do półfinału pod znakiem zapytania. By pozostać w grze o strefę medalową, olsztynianie muszą wygrać jutro w Gdańsku (godz. 17.30, relację z tego spotkania na żywo pokaże Polsat Sport). Wtedy o wszystkim zadecyduje niedzielny mecz w Uranii. W obozie Travelandu nie załamują rąk, ale pojawiły się obawy co do wyniku rywalizacji z podopiecznymi Daniela Waszkiewicza. Są one o tyle uzasadnione, że olsztynianie byli wolniejsi od rywali.
- Kto był na meczu, ten widział, jak biegamy - mówił przed kamerą TVP Info rozgrywający Travelandu Igor Petrikiejew. Czy na zgrupowaniu w Miłomłynie, połączonym z treningami w Ostródzie, Edward Strząbała nie przykręcił za mocno śruby? - Byliśmy od nich dużo wolniejsi, i to tyle, co mam do powiedzenia na ten temat - mówi lider olsztynian Piotr Frelek. - Zagraliśmy fatalnie i każdy powinien uderzyć się w pierś. Ta porażka jednak niczego nie przesądza. Nadal jesteśmy w grze, teraz trzeba zrobić wszystko, żeby wygrać w Gdańsku - podkreśla najlepszy strzelec ligi.
Wczoraj zarząd klubu spotkał się z trenerem. Analizowano przyczyny porażki i ustalono plan zaradczy na środowe spotkanie. - Mecz nie tyle wygrał Gdańsk, ile my go przegraliśmy - uważa dyrektor Leszek Dublaszewski. - AZS zdecydowanie przewyższał nas szybkością. Zasugerowaliśmy trenerowi, by na treningach odpuścił zawodnikom, żeby w środę byli wypoczęci. Nie poddajemy się. Do Gdańska jedziemy z nadziejami na korzystny wynik - dodaje dyrektor klubu. Edward Strząbała podkreśla, że niemal połowa zespołu jest po kontuzjach i chorobach. Przerwa w regularnych treningach, a nie obciążenia - zdaniem szkoleniowca - zaważyły na wyniku w ostródzkim meczu. - Nie wszyscy gracze byli wolniejsi. Za zawodnikami AZS nie nadążali ci, którzy mieli dłuższą przerwę, czyli Kłosowski, Szymkowiak i Petricheev. Przed meczem w Gdańsku będą roszady. W obronie zagra Krawczyk, natomiast na lewe rozegranie dam Żelazka. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba odbudować morale i odwrócić losy rywalizacji. Przez kontuzje i choroby nie złapiemy teraz takiej formy, jaką mieliśmy przez prawie całą zasadniczą rundę. Ale możemy to nadrobić zaangażowaniem i wolą walki - kończy szkoleniowiec olsztynian.
KOMENTARZ:
Trudno się nie zgodzić z jednym. To od postawy zawodników będzie teraz zależeć wynik środowej potyczki. Bez formy, zmęczeni graniem bez zmian i ze świadomością klasy rywala przyjdzie się zmierzyć liderom zespołu z Olsztyna z AZS-em. Bo właśnie od skutecznej gry i zaangażowania na 110% graczy pierwszej ósemki-dziewiątki będzie zależeć to, czy Warmiacy powrócą na trzecie spotkanie do hali Urania - mecz u siebie, o który walczyli przez 22 spotkania sezonu zasadniczego. Zmiennicy grali znacznie mniej w tym sezonie, ale to właśnie przed nimi stoi równie trudne zadanie - "zarazić" trzon składu wolą walki i chęcią pokazania, kto jest silniejszą drużyną. Dlatego bardzo ważne będzie, by zespół się scementował i wygrał ten mecz przede wszystkim w swoich głowach...
Lżejsze treningi oraz zmiany w meczowej kadrze - to plan zaradczy przed jutrzejszym spotkaniem szczypiornistów Travelandu Społem w ćwierćfinale play-off z AZS AWFIS Gdańsk. Po niespodziewanej porażce w Ostródzie z niżej notowaną ekipą z Trójmiasta olsztynianie są w arcytrudnej sytuacji.
::900::
Nie tak miało być. Olsztynianie, którzy zakończyli zasadniczą rundę na znakomitym trzecim miejscu, do walki w play-offach z młodym zespołem z Gdańska przystępowali jako faworyt. Wprawdzie przed meczem w Ostródzie Edward Strząbała obawiał się o formę powracających do zespołu rekonwalescentów Igora Petricheeva, Krzysztofa Szymkowiaka i Krzysztofa Kłosowskiego, ale nawet przy słabszej dyspozycji tych zawodników olsztynianie mieli w sobotę pokonać AZS i zrobić duży krok do czwórki. Tymczasem Traveland przegrał, i to w kiepskim stylu, 26:34. Porażka stawia awans do półfinału pod znakiem zapytania. By pozostać w grze o strefę medalową, olsztynianie muszą wygrać jutro w Gdańsku (godz. 17.30, relację z tego spotkania na żywo pokaże Polsat Sport). Wtedy o wszystkim zadecyduje niedzielny mecz w Uranii. W obozie Travelandu nie załamują rąk, ale pojawiły się obawy co do wyniku rywalizacji z podopiecznymi Daniela Waszkiewicza. Są one o tyle uzasadnione, że olsztynianie byli wolniejsi od rywali.
- Kto był na meczu, ten widział, jak biegamy - mówił przed kamerą TVP Info rozgrywający Travelandu Igor Petrikiejew. Czy na zgrupowaniu w Miłomłynie, połączonym z treningami w Ostródzie, Edward Strząbała nie przykręcił za mocno śruby? - Byliśmy od nich dużo wolniejsi, i to tyle, co mam do powiedzenia na ten temat - mówi lider olsztynian Piotr Frelek. - Zagraliśmy fatalnie i każdy powinien uderzyć się w pierś. Ta porażka jednak niczego nie przesądza. Nadal jesteśmy w grze, teraz trzeba zrobić wszystko, żeby wygrać w Gdańsku - podkreśla najlepszy strzelec ligi.
Wczoraj zarząd klubu spotkał się z trenerem. Analizowano przyczyny porażki i ustalono plan zaradczy na środowe spotkanie. - Mecz nie tyle wygrał Gdańsk, ile my go przegraliśmy - uważa dyrektor Leszek Dublaszewski. - AZS zdecydowanie przewyższał nas szybkością. Zasugerowaliśmy trenerowi, by na treningach odpuścił zawodnikom, żeby w środę byli wypoczęci. Nie poddajemy się. Do Gdańska jedziemy z nadziejami na korzystny wynik - dodaje dyrektor klubu. Edward Strząbała podkreśla, że niemal połowa zespołu jest po kontuzjach i chorobach. Przerwa w regularnych treningach, a nie obciążenia - zdaniem szkoleniowca - zaważyły na wyniku w ostródzkim meczu. - Nie wszyscy gracze byli wolniejsi. Za zawodnikami AZS nie nadążali ci, którzy mieli dłuższą przerwę, czyli Kłosowski, Szymkowiak i Petricheev. Przed meczem w Gdańsku będą roszady. W obronie zagra Krawczyk, natomiast na lewe rozegranie dam Żelazka. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba odbudować morale i odwrócić losy rywalizacji. Przez kontuzje i choroby nie złapiemy teraz takiej formy, jaką mieliśmy przez prawie całą zasadniczą rundę. Ale możemy to nadrobić zaangażowaniem i wolą walki - kończy szkoleniowiec olsztynian.
KOMENTARZ:
Trudno się nie zgodzić z jednym. To od postawy zawodników będzie teraz zależeć wynik środowej potyczki. Bez formy, zmęczeni graniem bez zmian i ze świadomością klasy rywala przyjdzie się zmierzyć liderom zespołu z Olsztyna z AZS-em. Bo właśnie od skutecznej gry i zaangażowania na 110% graczy pierwszej ósemki-dziewiątki będzie zależeć to, czy Warmiacy powrócą na trzecie spotkanie do hali Urania - mecz u siebie, o który walczyli przez 22 spotkania sezonu zasadniczego. Zmiennicy grali znacznie mniej w tym sezonie, ale to właśnie przed nimi stoi równie trudne zadanie - "zarazić" trzon składu wolą walki i chęcią pokazania, kto jest silniejszą drużyną. Dlatego bardzo ważne będzie, by zespół się scementował i wygrał ten mecz przede wszystkim w swoich głowach...

źródło: Gazeta Olsztyńska
komentarz: shmon
Data: 31.03.2009
Następny mecz:

Tabela
Kolejka
Strzelcy
-
M Br+ Br- Br+/-Pkt. 1 KPR Legionowo 25 798 617 181 / 67 2 Handball Stal Mielec 25 760 658 102 / 58 3 AZS-AWF Biała Podlaska 26 751 666 85 / 55 4 Śląsk Wrocław 26 775 737 38 / 48 5 Stal Gorzów 26 667 660 7 / 42 6 Olimpia Piekary Śląskie 26 728 709 19 / 41 7 Padwa Zamość 26 692 687 5 / 40 8 Anilana Łódź 26 695 746 -51 / 33 9 Zagłębie Sosnowiec 26 739 792 -53 / 32 10 KPR Żukowo 26 763 784 -21 / 31 11 Nielba Wągrowiec 26 707 795 -88 / 30 12 MKS Wieluń 26 700 763 -63 / 28 13 SRS Przemyśl 26 743 804 -61 / 24 14 Warmia Energa Olsztyn 26 685 785 -100 / 14 -
Kolejka 26 - Padwa Zamość 33:27
(20:14)Warmia Energa Olsztyn - AZS-AWF Biała Podlaska 34:25
(16:10)MKS Wieluń - Stal Gorzów 29:31
(16:17)Zagłębie Sosnowiec - SRS Przemyśl 30:35
(13:21)Śląsk Wrocław - Anilana Łódź 31:26
(16:12)Nielba Wągrowiec - Handball Stal Mielec 29:33
(15:17)KPR Legionowo - KPR Żukowo 39:34
(21:14)Olimpia Piekary Śląskie -
Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia Marcin Malewski 111 27 103/25 8/2 4.11 b/m Marcin Laskowski 85 25 75/23 10/2 3.4 b/m Dawid Reichel 82 20 73/18 9/2 4.1 b/m Szymon Mucha 72 27 65/25 7/2 2.67 b/m Adam Konkel 62 26 55/24 7/2 2.38 b/m Piotr Skiba 61 27 58/25 3/2 2.26 b/m Michał Safiejko 54 28 49/26 5/2 1.93 b/m Damian Pawelec 52 18 52/18 0/0 2.89 b/m Aleksander Pinda 31 15 31/15 0/0 2.07 b/m Michał Sikorski 28 16 28/16 0/0 1.75 b/m Dominik Stępień 25 26 18/24 7/2 0.96 b/m Jakub Zemełka 22 26 16/24 6/2 0.85 b/m Damian Szniter 20 19 18/17 2/2 1.05 b/m Jakub Kohrs 20 16 17/14 3/2 1.25 b/m Mateusz Kopyciński 20 16 20/16 0/0 1.25 b/m Cezary Kaczmarczyk 0 28 0/26 0/2 0 b/m Daniel Makowski 0 27 0/25 0/2 0 b/m