Inauguracja nie zawiodła, ale punkty pojechały do Zamościa

Inauguracja nie zawiodła, ale punkty pojechały do Zamościa

W 1. kolejce Ligi Centralnej Warmia Energa Olsztyn musiała uznać przegrała z Padwą Zamość 21:23.

OKPR Warmia Energa Olsztyn - MKS Padwa Zamość 21:23 (11:10)

Warmia Energa: Makowski, Matusiak - Chełmiński 5 (0/1), Didyk 3 (0/1), Klapka 3, Gruszczyński 2, Malewski 2, Reichel 2, Kopyciński 1, LAskowski 1, Orlich 1, Zemełka 1, Konkel, Stępień, Sikorski
Padwa: najwięcej bramke - T. Fugiel 5
kary: Warmia Energa - 10 min (Zemełka 4 min, Chełmiński 4 min, Konkel), Padwa - 12 min (Fugiel - 4 min, Dębiec, Obydź, Bajwoluk)
kibiców: 299


mecz online [TUTAJ]


Po  trzech miesiącach przerwy Warmiacy powrócili na parkiet. Kilku nowych zawodników w składzie, nowa hala, nowe rozgrywki – to stawia przed zespołem wiele nowych wyzwań. Dlatego trener Jarosław Knopik postawił na  mocny okres przygotowawczy i sporo sparingów, które mają pozwolić na skuteczną grę w wymagającej Lidze Centralnej.

W sobotnie popołudnie Kopyciński i spółka zmierzyli się z drugim zespołem grupy C, Padwą Zamość. Dzięki zajęciu miejsca na podium w poprzednim sezonie zawodnicy z lubelskiego, podobnie jak olsztynianie, wywalczyli prawo gry na zapleczu Superligi. Gospodarzom bardzo zależało na udanej inauguracji. Jeszcze przed spotkaniem podziękowania na ręce władz Biskupca oraz kibiców składał wiceprezes Warmii Energa Olsztyn, Jacek Zyśk.

Szybko okazało się, że goście nie przyjechali z daleka, aby oddać inicjatywę Warmii. Pierwsze minuty to „badanie się”, ale to rywale byli skuteczniejsi. W ich bramce od pierwszych dobrze prezentował się były zawodnik superligowej Pogoni Szczecin, Mateusz Gawryś. Pochodzący z Olsztyna i grający przez kilka sezonów w stolicy Warmii i Mazur Parki był pewnym punktem swojego zespołu. Po dziesięciu minutach gospodarze przegrywali 2:5, na co wpływ miała słaba skuteczność w ataku. Widać było, że występ przed nową publicznością nieco paraliżuje Warmiaków. Na szczęście ten stan nie trwał zbyt długo. Sygnał do lepszej gry dała defensywa i Daniel Makowski. Kilka udanych interwencji bramkarza sprawiło, że olsztynianie wyprowadzili skuteczne kontry i dogonili rywala. Próbkę swoich umiejętności pokazał m.in. Dawid Reichel, który niczym Michał Jurecki i jego „terenowy” zaskoczył dwukrotnie rywali. Od piętnastej minuty w ciągu kolejnych 180 sekund niebiesko-biało-czerwoni zdobyli 5 trafień z rzędu (!) i wyszli na prowadzenie 8:6. Pomimo kolejnych prób podopiecznym Jarosława Knopika nie udało się zwiększyć znacząco przewagi i na przerwę schodzili z minimalnym prowadzeniem 11:10. Druga odsłona zapowiadała się bardzo emocjonująco.

I rzeczywiście, emocji nie brakowało. Już pierwsza akcja pokazała, że rywal ma pomysł na grę i zamierza powalczyć o komplet punktów. Mający zaledwie 2 sekundy gry w przewadze zawodnicy Padwy zdołali rozegrać „koronkę” i dograć do skrzydłowego, który wykończył zespołową akcję. Olsztynianie mogli szybko odpowiedzieć i  odzyskać prowadzenie, ale zamiast tego oddali inicjatywę rywalom. Błędy w ataku i gorszy moment w defensywie spowodowały, że Fugiel i spółka zdobyli cztery bramki z rzędu i podobnie jak na początku spotkania wyszli na prowadzenie 11:14. Warmia Energa odpowiedziała dopiero w 36. minucie za sprawą trafienia Adriana Gruszczyńskiego. Na parkiecie toczyła się zażarta walka, w której karty rozkładali goście. W bramce zespołu z Olsztyna pojawił się Krystian Matusiak, który kilkukrotnie udanie interweniował przy rzutach Padwy. Niestety, silna defensywa zespołu z lubelskiego nie pozwalała na zbyt wiele, a gdy dochodziło do sytuacji rzutowej, to w bramce czujnie grał Gawryś. W 49. minucie wynik na tablic brzmiał 18:20, a olsztynianie wyraźnie poczuli wiatr w żagle. Niestety, w akcji defensywnej para sędziowska doszukała się przekroczenia przepisów przez Jakuba Zemełkę i odesłała środkowego obrońcę na ławkę kar. Grający w osłabieniu Warmiacy mieli szansę na skuteczna obronę, bo podający do skrzydła Fugiel szarżował na Adama Konkela, jednak gwizdka nie było, a asystę wykorzystał Łukasz Szymański i ekipa z Zamościa ponownie odskoczyła na 3 bramki. Olsztynianie spieszyli się, chcąc szybko zniwelować straty. Zbyt szybko z rzutem bieżnym wybrał się Didyk, a jego próba została zablokowana. Ale nie to wzbudziło emocje, a sytuacja przy stoliku sędziowskim. Sędzia stolikowy, pochodzący z Olsztyna  Mateusz Hycza zatrzymał gwizdkiem grę i zasugerował sędziom, że w zespole gospodarzy doszło do zbyt szybkiego wejścia zawodnika po karze. Pomimo głośnych pretensji ze strony trenera Knopika, który był przekonany, że jego zawodnik wszedł dokładnie w momencie zakończenia kary boiskowi rozjemcy postanowili ukarać dwuminutową karą Konkela, który powracał na parkiet. Kolejna gra w przewadze była jak woda na młyn Padwy. Zespół z Zamościa grał rozważnie i długo w ataku, czekając na pomyłki obrony Warmii. W ten sposób przyjezdni „dowieźli” bezpieczną przewagę do końca meczu i mogli się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w Lidze Centralnej, w dodatku na wyjeździe.

Olsztynianie mogą mówić o rozczarowaniu. W pierwszym meczu w nowej hali w Biskupcu chcieli za wszelką cenę odnieść zwycięstwo. Niestety, to rywale mieli więcej atutów po swojej stronie – przede wszystkim zagrali twardo w obronie i przeważali fizycznie nad podopiecznymi Jarosława Knopika. Odezwały się też stare demony: skuteczność. To jednak pierwszy mecz długiego sezonu, w którym przyjdzie jeszcze toczyć wiele trudnych bojów, dlatego zawodnicy nie będą za długo rozmyślać nad przegraną. Już w najbliższą sobotę Kopyciński i spółka będą gościć w Biskupcu zespół MKS-u Wieluń, który w 1. kolejce pokonał 31:25 Śląsk Wrocław.
 


Ł.Sz.
fot. Anna Kajat



Data: 18.09.2021

Następny mecz:

fotografia meczowa
KPR Legionowo
VS
Warmia Energa Olsztyn
Data: 2023.03.25 19:00
  • Tabela

  • M Br+ Br- Br+/-Pkt.
    1 KPR Legionowo 19 597 467 130 / 49
    2 Handball Stal Mielec 19 568 503 65 / 45
    3 AZS-AWF Biała Podlaska 19 556 492 64 / 43
    4 Śląsk Wrocław 19 559 544 15 / 35
    5 Stal Gorzów 19 497 480 17 / 34
    6 Olimpia Piekary Śląskie 19 542 516 26 / 32
    7 Padwa Zamość 19 495 497 -2 / 27
    8 MKS Wieluń 19 529 549 -20 / 25
    9 Nielba Wągrowiec 19 518 583 -65 / 25
    10 KPR Żukowo 18 525 531 -6 / 24
    11 Zagłębie Sosnowiec 18 521 553 -32 / 20
    12 Anilana Łódź 19 501 554 -53 / 18
    13 SRS Przemyśl 19 533 599 -66 / 10
    14 Warmia Energa Olsztyn 19 499 572 -73 / 9
  • Kolejka 19
    - Zagłębie Sosnowiec 23:28
    (12:14)
    Olimpia Piekary Śląskie
    - MKS Wieluń 32:28
    (17:14)
    Śląsk Wrocław
    - KPR Żukowo 33:34
    (15:22)
    KPR Legionowo
    - Padwa Zamość 25:29
    (12:16)
    Handball Stal Mielec
    - AZS-AWF Biała Podlaska 31:28
    (16:18)
    Anilana Łódź
    - Stal Gorzów 33:32
    (12:12)
    SRS Przemyśl
    - Warmia Energa Olsztyn 26:31
    (17:15)
    Nielba Wągrowiec
  • Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia
    Marcin Malewski 95 21 87/19 8/2 4.52 b/m
    Dawid Reichel 82 20 73/18 9/2 4.1 b/m
    Marcin Laskowski 61 18 51/16 10/2 3.39 b/m
    Adam Konkel 48 21 41/19 7/2 2.29 b/m
    Szymon Mucha 48 20 41/18 7/2 2.4 b/m
    Michał Safiejko 39 21 34/19 5/2 1.86 b/m
    Piotr Skiba 39 20 36/18 3/2 1.95 b/m
    Michał Sikorski 25 12 25/12 0/0 2.08 b/m
    Damian Pawelec 25 11 25/11 0/0 2.27 b/m
    Dominik Stępień 21 20 14/18 7/2 1.05 b/m
    Mateusz Kopyciński 18 11 18/11 0/0 1.64 b/m
    Aleksander Pinda 18 8 18/8 0/0 2.25 b/m
    Damian Szniter 16 18 14/16 2/2 0.89 b/m
    Jakub Zemełka 15 20 9/18 6/2 0.75 b/m
    Jakub Kohrs 11 9 8/7 3/2 1.22 b/m
    Cezary Kaczmarczyk 0 21 0/19 0/2 0 b/m
    Daniel Makowski 0 21 0/19 0/2 0 b/m

Liga Centralna

Sponsor tytularny: Energa
Patronat medialny: Radio Olsztyn Radio ESKA TVP3 Olsztyn