Derby dla Olsztyna! Meble Wójcik Elbląg - Warmia Energa 26:28 (13:15)
W pierwszej kolejce rundy rewanżowej Warmiacy potwierdzili swoją wyższość nad lokalnym rywalem i po zaciętej walce pokonali w Elblągu byłego superligowca 28:26.
KS Meble Wójcik Elbląg - OKPR Warmia Energa Olsztyn 26:28 (13:15)
Meble Wójcik: Dąbrowski, Jaworski, Ram - Marek Boneczko 7 (1/3), Stepień 6 (2/2), Karczewski 4, Cieślak 4, Budzich 3, Lachowicz 1, Nowakowski 1, Sparzak, Krawiec, Rudnicki
Warmia Energa: Gawryś, Kłodziński - Malewski 9 (5/5), Golks 5, Sikorski 4, Hegier-3, Dzieniszewski 3, Kopyciński 2 (1/1), Kosmala 2, Idzikowski, Olewniczak, Deptuła, Dzido
kary: Meble Wójcik - 2 min (Karczewski); Warmia Energa - 12 min (Dzido, Golks, Sikorski, Hegier, Kopyciński, Deptuła)
widzów: 250
Po nieudanej pierwszej rundzie Warmiacy zapowiedzieli walkę o poprawę swojej pozycji w drugiej części sezonu. Z nowym trenerem i znacznie szerszą ławką, dzięki wyleczonym urazom, olsztynianie przystępowali do rywalizacji z lokalnym rywalem. Pokrzepieni wygraną w meczu towarzyskim w Korszach Dzieniszewski i spółka mieli wszelkie prawo liczyć na komplet punktów w Elblągu. Zadanie to jednak nie było łatwe, bo derbowa potyczka zawsze przynosi dodatkowy bagaż emocji i boiskowej walki. Nie inaczej było tym razem. Chociaż inicjatywa należała do gości, to Meblarze nie zamierzali łatwo oddawać pola rywalom. W 10. minucie wynik brzmiał 4:4 i tak wyrównanie wyglądała znaczna część pierwszej odsłony gry. W zespole ze stolicy województwa prym wiódł wracający do świeżości Marcin Malewski, który w trzydzieści minut uzbierał 7 trafień, między innymi trzy razy nie myląc się z linii siedmiu metrów. W zespole gospodarzy tradycyjnie najskuteczniej grał Marek Boneczko (4 bramki), jednak on zdążył się w międzyczasie pomylić z siódemki. W końcowych minutach pierwszej połowy podopieczni Jarosława Knopika zagrali skuteczniej, dzięki czemu na przerwę schodzili z przewagą dwóch bramek (13:15).
Po powrocie na parkiet rozgorzała walka na dobre. Warmiacy zdołali odskoczyć na 4 bramki (40. minuta - 15:19), by za chwilę stracić trzy trafienia z rzędu. Na nieco ponad dziesięć minut przed końcem na tablicy znów był remis (21:21), a próby "ucieczki" gości niwelowane był skutecznie przez Boneczkę i spółkę. Na pięć minut przed końcem spotkania po raz piąty skutecznym egzekutorem z linii siedmiu metrów był Malewski, wyprowadzając zespół na jedną bramkę przewagi (25:26), a po drugiej stronie pomylił się Boneczko. Co prawda Łukasz Cieślak zdobył bramkę na remis, ale dwa ostatnie trafienia należały do Golksa i Sikorskiego i trzy punkty dla Warmii Energa Olsztyn stały się faktem. Teraz olsztynian czeka wyjazd do Gdańska (09.02), gdzie zagrają z nieprzewidywalną drużyną Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Młodzi adepci piłki ręcznej w tym sezonie potrafią wygrywać z każdym, o czym przekonali się w pierwszej rundzie Warmiacy. Teraz przyszedł czas na rewanż...
Powiedzieli po meczu:
Jarosław Knopik (trener Warmii Energa Olsztyn): Trochę to było dziwne spotkanie, z dużą dozą emocji. Niby kontrolowane przez nas w długich fragmentach, bo były momenty, że udało nam się wyjść na dwie, trzy, a nawet cztery bramki, ale potem w mgnieniu oka traciliśmy te przewagę i znów mecz stał otwarty. Cieszy to, co było naszym nadrzędnym celem, że przywozimy te trzy punkty. Dla nas najważniejsze jest teraz to, by nie jak, nie iloma, nie w jaki sposób, tylko wygrać. Zacząć drugą rundę od zwycięstwa, wrócić na tę ścieżkę zwycięstw i budować mentalność do wygrywania. Zbudować pewność siebie i zbudować takie przeczucie, że jesteśmy w każdym momencie gotowi do tego, aby wygrywać. Były fragmenty naprawdę dobrej gry, ale też było sporo emocji i błędów. Kto chciał przyjść na to spotkanie i zobaczyć dobrą piłkę ręczną, to raczej tej dobrej piłki ręcznej nie zobaczył. Nikt nie odpuszczał, wszyscy rzucali się na parkiet za piłką i chyba tak się rozgrywają te mecze pomiędzy Olsztynem, a Elblągiem. Cieszy również fakt, że zespół wytrzymał ten mecz mentalnie, nie pękliśmy i do końca wierzyliśmy w zwycięstwo i w trzy punkty. Teraz dwa dni się cieszymy, a potem będziemy chcieli przedłużyć te dobre fragmenty gry, by nie trwały po pięć minut na połowę, ale powiedzmy choć z piętnaście. Starałem się ominąć ten temat meczu derbowego, ale gdy zacząłem oglądać te mecze, czy to mecz w Olsztynie, czy w pucharze w tym sezonie, to wiedziałem, że będzie to spotkanie, które będzie cechowało się dużym ładunkiem emocjonalnym. Wiedziałem, że nie będzie łatwego i przyjemnego kontrolowania meczu i nikt ręki, głowy ani nogi nie odstawi. Tym bardziej cieszy to zwycięstwo, do tego pierwszy mecz, wyjazd i to w Elblągu. Nigdy tutaj nie wygrałem, ani jako zawodnik w pierwszej lidze, ani jako trener, ani jako grający trener, czy z dziewczynami z Chorzowa. Nigdy ten Elbląg nie był przeze mnie zdobyty, więc jestem pierwszy raz zwycięzcą. Bardzo się cieszę, że udało się to miejsce odczarować i że tutaj też można wygrywać. Jest to bardzo przyjemny dzień dla mnie osobiście, ale teraz możemy się chwilę cieszyć, a od poniedziałku misja SMS.
Grzegorz Czapla (trener Meble Wójcik Elbląg): TUTAJ
shmon
źródło wypowiedzi: www.sport.egit.pl
fot. Anna Dembińska
Warmia Energa: Gawryś, Kłodziński - Malewski 9 (5/5), Golks 5, Sikorski 4, Hegier-3, Dzieniszewski 3, Kopyciński 2 (1/1), Kosmala 2, Idzikowski, Olewniczak, Deptuła, Dzido
kary: Meble Wójcik - 2 min (Karczewski); Warmia Energa - 12 min (Dzido, Golks, Sikorski, Hegier, Kopyciński, Deptuła)
widzów: 250
Po nieudanej pierwszej rundzie Warmiacy zapowiedzieli walkę o poprawę swojej pozycji w drugiej części sezonu. Z nowym trenerem i znacznie szerszą ławką, dzięki wyleczonym urazom, olsztynianie przystępowali do rywalizacji z lokalnym rywalem. Pokrzepieni wygraną w meczu towarzyskim w Korszach Dzieniszewski i spółka mieli wszelkie prawo liczyć na komplet punktów w Elblągu. Zadanie to jednak nie było łatwe, bo derbowa potyczka zawsze przynosi dodatkowy bagaż emocji i boiskowej walki. Nie inaczej było tym razem. Chociaż inicjatywa należała do gości, to Meblarze nie zamierzali łatwo oddawać pola rywalom. W 10. minucie wynik brzmiał 4:4 i tak wyrównanie wyglądała znaczna część pierwszej odsłony gry. W zespole ze stolicy województwa prym wiódł wracający do świeżości Marcin Malewski, który w trzydzieści minut uzbierał 7 trafień, między innymi trzy razy nie myląc się z linii siedmiu metrów. W zespole gospodarzy tradycyjnie najskuteczniej grał Marek Boneczko (4 bramki), jednak on zdążył się w międzyczasie pomylić z siódemki. W końcowych minutach pierwszej połowy podopieczni Jarosława Knopika zagrali skuteczniej, dzięki czemu na przerwę schodzili z przewagą dwóch bramek (13:15).
Po powrocie na parkiet rozgorzała walka na dobre. Warmiacy zdołali odskoczyć na 4 bramki (40. minuta - 15:19), by za chwilę stracić trzy trafienia z rzędu. Na nieco ponad dziesięć minut przed końcem na tablicy znów był remis (21:21), a próby "ucieczki" gości niwelowane był skutecznie przez Boneczkę i spółkę. Na pięć minut przed końcem spotkania po raz piąty skutecznym egzekutorem z linii siedmiu metrów był Malewski, wyprowadzając zespół na jedną bramkę przewagi (25:26), a po drugiej stronie pomylił się Boneczko. Co prawda Łukasz Cieślak zdobył bramkę na remis, ale dwa ostatnie trafienia należały do Golksa i Sikorskiego i trzy punkty dla Warmii Energa Olsztyn stały się faktem. Teraz olsztynian czeka wyjazd do Gdańska (09.02), gdzie zagrają z nieprzewidywalną drużyną Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Młodzi adepci piłki ręcznej w tym sezonie potrafią wygrywać z każdym, o czym przekonali się w pierwszej rundzie Warmiacy. Teraz przyszedł czas na rewanż...
Powiedzieli po meczu:
Jarosław Knopik (trener Warmii Energa Olsztyn): Trochę to było dziwne spotkanie, z dużą dozą emocji. Niby kontrolowane przez nas w długich fragmentach, bo były momenty, że udało nam się wyjść na dwie, trzy, a nawet cztery bramki, ale potem w mgnieniu oka traciliśmy te przewagę i znów mecz stał otwarty. Cieszy to, co było naszym nadrzędnym celem, że przywozimy te trzy punkty. Dla nas najważniejsze jest teraz to, by nie jak, nie iloma, nie w jaki sposób, tylko wygrać. Zacząć drugą rundę od zwycięstwa, wrócić na tę ścieżkę zwycięstw i budować mentalność do wygrywania. Zbudować pewność siebie i zbudować takie przeczucie, że jesteśmy w każdym momencie gotowi do tego, aby wygrywać. Były fragmenty naprawdę dobrej gry, ale też było sporo emocji i błędów. Kto chciał przyjść na to spotkanie i zobaczyć dobrą piłkę ręczną, to raczej tej dobrej piłki ręcznej nie zobaczył. Nikt nie odpuszczał, wszyscy rzucali się na parkiet za piłką i chyba tak się rozgrywają te mecze pomiędzy Olsztynem, a Elblągiem. Cieszy również fakt, że zespół wytrzymał ten mecz mentalnie, nie pękliśmy i do końca wierzyliśmy w zwycięstwo i w trzy punkty. Teraz dwa dni się cieszymy, a potem będziemy chcieli przedłużyć te dobre fragmenty gry, by nie trwały po pięć minut na połowę, ale powiedzmy choć z piętnaście. Starałem się ominąć ten temat meczu derbowego, ale gdy zacząłem oglądać te mecze, czy to mecz w Olsztynie, czy w pucharze w tym sezonie, to wiedziałem, że będzie to spotkanie, które będzie cechowało się dużym ładunkiem emocjonalnym. Wiedziałem, że nie będzie łatwego i przyjemnego kontrolowania meczu i nikt ręki, głowy ani nogi nie odstawi. Tym bardziej cieszy to zwycięstwo, do tego pierwszy mecz, wyjazd i to w Elblągu. Nigdy tutaj nie wygrałem, ani jako zawodnik w pierwszej lidze, ani jako trener, ani jako grający trener, czy z dziewczynami z Chorzowa. Nigdy ten Elbląg nie był przeze mnie zdobyty, więc jestem pierwszy raz zwycięzcą. Bardzo się cieszę, że udało się to miejsce odczarować i że tutaj też można wygrywać. Jest to bardzo przyjemny dzień dla mnie osobiście, ale teraz możemy się chwilę cieszyć, a od poniedziałku misja SMS.
Grzegorz Czapla (trener Meble Wójcik Elbląg): TUTAJ
shmon
źródło wypowiedzi: www.sport.egit.pl
fot. Anna Dembińska
Data: 27.01.2019
Następny mecz:
Warmia Energa Olsztyn
VS
Wybrzeże I Gdańsk
Tabela
Kolejka
Strzelcy
-
M Br+ Br- Br+/-Pkt. 1 SMS Płock 1 33 22 11 / 3 2 MKS Grudziądz 1 35 27 8 / 3 3 Jeziorak Iława 1 38 31 7 / 3 4 Jedynka Morąg 1 33 28 5 / 3 5 KPR Gryfino 1 27 25 2 / 3 6 Warmia Energa Olsztyn 1 31 30 1 / 3 7 USAR Kwidzyn 0 0 0 0 / 0 8 SMS ZPRP II Kwidzyn 0 0 0 0 / 0 9 Sparta Oborniki 1 30 31 -1 / 0 10 Szczypiorniak Olsztyn 1 25 27 -2 / 0 11 AZS Bydgoszcz 1 28 33 -5 / 0 12 Wybrzeże I Gdańsk 1 31 38 -7 / 0 13 Tytani Wejherowo 1 27 35 -8 / 0 14 Sambor Tczew 1 22 33 -11 / 0 -
Kolejka 2 2024.09.21 00:00 Sparta Oborniki vs Szczypiorniak Olsztyn 2024.09.21 00:00 Tytani Wejherowo vs KPR Gryfino 2024.09.21 00:00 Sambor Tczew vs MKS Grudziądz 2024.09.21 00:00 AZS Bydgoszcz vs SMS Płock 2024.09.21 00:00 USAR Kwidzyn vs Jedynka Morąg 2024.09.21 00:00 Jeziorak Iława vs SMS ZPRP II Kwidzyn 2024.09.21 17:00 Warmia Energa Olsztyn vs Wybrzeże I Gdańsk -
Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia Marcin Malewski 8 1 8/1 0/0 8 b/m Dawid Reichel 7 1 7/1 0/0 7 b/m Franciszek Gregorski 6 1 6/1 0/0 6 b/m Maksymilian Chyła 5 1 5/1 0/0 5 b/m Michał Safiejko 2 1 2/1 0/0 2 b/m Jakub Ostrówka 1 1 1/1 0/0 1 b/m Piotr Dzido (K) 1 1 1/1 0/0 1 b/m Dawid Przysiek 1 1 1/1 0/0 1 b/m Michał Sikorski 0 1 0/1 0/0 0 b/m Piotr Skiba 0 1 0/1 0/0 0 b/m Dawid Urbanowicz 0 1 0/1 0/0 0 b/m Cezary Kaczmarczyk 0 1 0/1 0/0 0 b/m Filip Drobik 0 1 0/1 0/0 0 b/m Jan Lewandowski 0 1 0/1 0/0 0 b/m