Pierwszy sparing na remis

Przygotowujący się do kolejnego sezonu na zapleczu Superligi olsztynianie zremisowali 26:26 z lokalnym rywalem.
OKPR Warmia Traveland Olsztyn - KS Meble Wójcik Elbląg 26:26 (15:12)
Warmia: Gawryś (7 interwencji/19 rzutów - 36%), Zakreta (4/18 - 22%) - Jankowski 7 (2 karne), Królik 5, Kempiński 5, Malewski 3 (1 karny), Deptuła 1, Droździk 1, Koledziński 1, Kopyciński 1, Sikorski 1, Krawczyk 1, Bonk, Nogal, Terlecki
kary: 8 minut (Droździk - 4 min, Deptuła, Kempiński)
Meble Wójcik: najwięcej rzucili - Gębala 7, Olszewski 4
kary: 6 minut
sędziowie: Czapla-Łazicki
Dla Warmiaków jest to dopiero drugi tydzień treningów z piłkami, co momentami było widać na parkiecie. Mimo to, olsztyński zespół zaprezentował się bardzo przyzwoicie na tle bardziej "wybieganego" zespołu, a trener miał możliwość sprawdzenia na parkiecie wszystkich dostępnych zawodników.
Podopieczni Karola Adamowicza wystąpili bez nieobecnego Szymona Hegiera. W pierwszym wyjściu pojawili się: Mateusz Gawryś, Mateusz Kopyciński, Karol Królik, Radosław Jankowski, Dominik Droździk, Paweł Deptuła i Michał Sikorski. Od pierwszych minut przewaga należała do gospodarzy, którzy starali się grać bardziej zespołowo, wykorzystując przygotowane zagrywki. Przeciwnicy od początku spotkania położyli duży nacisk na "szybki środek" i grę z kontry. Pierwsze 20 minut nie różniło się wiele od typowych ligowych spotkań. Obie ekipy grały mocno w obronie i na parkiecie nie brakowało bezpardonowej walki. W 22. minucie wynik na tablicy brzmiał 12:6 dla Warmii, a Gawrys i spółka grali w zmienionym składzie - z Marcinem Malewskim, Michałem Krawczykiem, Sebastianem Koledzińskim, Bartoszem Bonkiem, Kamilem Nogalem i Oskarem Kempińskim. To właśnie bomby z 9. metra aktywnego Kempińskiego pozwalały powiększać przewagę drużyny ze stolicy Warmii i Mazur. Końcówka należała jednak do elblążan, którzy bezwzględnie wykorzystywali brak powrotu do obrony po straconych piłkach przez Warmię. Ostatecznie pierwsze 30 minut zakończyło się rezultatem 15:12.
Podobnie jak w pierwszej odsłonie, druga połowa zaczęła się od lekkiej przewagi czwartej ekipy poprzedniego sezonu. Jeszcze w 41. minucie olsztyniacy prowadzili 24:19, a to za sprawą kilku świetnych indywidualnych popisów strzeleckich Jankowskiego, dla którego nie miało znaczenia, z jakiej odległości pokonuje bramkarza gości. Niestety potem gra Warmii się zacięła. Kolejne trzy trafienia Meble Wójcik Elbląg dały nadzieję rywalom na korzystny wynik. Słabiej funkcjonowała obrona, przez co częściej piłkę z bramki musiał wyciągać debiutujący między słupkami Łukasz Zakreta. Ostatnią szansę na wygranie meczu zaprzepaścił Bonk, trafiając w boczną siatkę z kontrataku. Na 7 sekund przed końcem goście próbowali jeszcze przelać szalę zwycięstwa na swoją korzyść ale Malewski z kolegami nie dopuścili do skutecznego wykończenia akcji i spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem.
Warto podkreślić, że mecz był twardy. Obie ekipy nie szczędziły sobie sportowych "razów" i przez większość spotkania można było mieć wrażenie, ze jest to gra o ligowe punkty. Olsztynianie prezentowali się dobrze jak na ten okres przygotowań, a największym mankamentem był brak powrotu do obrony, co skutkowało łatwymi bramkami elblążan oraz mało współpracy z kołowym i skrzydłowymi. Istotny natomiast jest fakt, że pograć mogli wszyscy zawodnicy. Po spotkaniu na ból narzekał jedynie Patryk Terlecki, który zdążył zaliczyć epizod w sparingu. Warto nadmienić, ze na ławce trenerskiej zadebiutował Jacek Zyśk, który wcielił się w rolę asystenta Karola Adamowicza. Rewanż z drużyną z Elbląga już w najbliższy piątek.
shmon
kary: 8 minut (Droździk - 4 min, Deptuła, Kempiński)
Meble Wójcik: najwięcej rzucili - Gębala 7, Olszewski 4
kary: 6 minut
sędziowie: Czapla-Łazicki
Dla Warmiaków jest to dopiero drugi tydzień treningów z piłkami, co momentami było widać na parkiecie. Mimo to, olsztyński zespół zaprezentował się bardzo przyzwoicie na tle bardziej "wybieganego" zespołu, a trener miał możliwość sprawdzenia na parkiecie wszystkich dostępnych zawodników.
Podopieczni Karola Adamowicza wystąpili bez nieobecnego Szymona Hegiera. W pierwszym wyjściu pojawili się: Mateusz Gawryś, Mateusz Kopyciński, Karol Królik, Radosław Jankowski, Dominik Droździk, Paweł Deptuła i Michał Sikorski. Od pierwszych minut przewaga należała do gospodarzy, którzy starali się grać bardziej zespołowo, wykorzystując przygotowane zagrywki. Przeciwnicy od początku spotkania położyli duży nacisk na "szybki środek" i grę z kontry. Pierwsze 20 minut nie różniło się wiele od typowych ligowych spotkań. Obie ekipy grały mocno w obronie i na parkiecie nie brakowało bezpardonowej walki. W 22. minucie wynik na tablicy brzmiał 12:6 dla Warmii, a Gawrys i spółka grali w zmienionym składzie - z Marcinem Malewskim, Michałem Krawczykiem, Sebastianem Koledzińskim, Bartoszem Bonkiem, Kamilem Nogalem i Oskarem Kempińskim. To właśnie bomby z 9. metra aktywnego Kempińskiego pozwalały powiększać przewagę drużyny ze stolicy Warmii i Mazur. Końcówka należała jednak do elblążan, którzy bezwzględnie wykorzystywali brak powrotu do obrony po straconych piłkach przez Warmię. Ostatecznie pierwsze 30 minut zakończyło się rezultatem 15:12.
Podobnie jak w pierwszej odsłonie, druga połowa zaczęła się od lekkiej przewagi czwartej ekipy poprzedniego sezonu. Jeszcze w 41. minucie olsztyniacy prowadzili 24:19, a to za sprawą kilku świetnych indywidualnych popisów strzeleckich Jankowskiego, dla którego nie miało znaczenia, z jakiej odległości pokonuje bramkarza gości. Niestety potem gra Warmii się zacięła. Kolejne trzy trafienia Meble Wójcik Elbląg dały nadzieję rywalom na korzystny wynik. Słabiej funkcjonowała obrona, przez co częściej piłkę z bramki musiał wyciągać debiutujący między słupkami Łukasz Zakreta. Ostatnią szansę na wygranie meczu zaprzepaścił Bonk, trafiając w boczną siatkę z kontrataku. Na 7 sekund przed końcem goście próbowali jeszcze przelać szalę zwycięstwa na swoją korzyść ale Malewski z kolegami nie dopuścili do skutecznego wykończenia akcji i spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem.
Warto podkreślić, że mecz był twardy. Obie ekipy nie szczędziły sobie sportowych "razów" i przez większość spotkania można było mieć wrażenie, ze jest to gra o ligowe punkty. Olsztynianie prezentowali się dobrze jak na ten okres przygotowań, a największym mankamentem był brak powrotu do obrony, co skutkowało łatwymi bramkami elblążan oraz mało współpracy z kołowym i skrzydłowymi. Istotny natomiast jest fakt, że pograć mogli wszyscy zawodnicy. Po spotkaniu na ból narzekał jedynie Patryk Terlecki, który zdążył zaliczyć epizod w sparingu. Warto nadmienić, ze na ławce trenerskiej zadebiutował Jacek Zyśk, który wcielił się w rolę asystenta Karola Adamowicza. Rewanż z drużyną z Elbląga już w najbliższy piątek.
shmon
Data: 14.08.2014
Następny mecz:


Warmia Energa Olsztyn
VS

USAR Kwidzyn
Tabela
Kolejka
Strzelcy
-
M Br+ Br- Br+/-Pkt. 1 Tytani Wejherowo 2 87 57 30 / 6 2 Gwardia Koszalin 2 64 42 22 / 6 3 Jedynka Morąg 2 61 44 17 / 6 4 Jeziorak Iława 1 42 35 7 / 3 5 Warmia Energa Olsztyn 1 27 25 2 / 3 6 MKS Grudziądz 2 53 52 1 / 3 7 SMS ZPRP I Kwidzyn 2 68 74 -6 / 3 8 KPR Gryfino 2 55 64 -9 / 3 9 AZS Bydgoszcz 2 61 76 -15 / 2 10 Sparta Oborniki 2 59 62 -3 / 1 11 Sambor Tczew 2 53 64 -11 / 0 12 USAR Kwidzyn 2 45 58 -13 / 0 13 Szczypiorniak Olsztyn 2 48 70 -22 / 0 -
Kolejka 1 - Sparta Oborniki 30:33
(14:17)KPR Gryfino - SMS ZPRP I Kwidzyn 33:32
(14:18)Sambor Tczew - Gwardia Koszalin 30:20
(15:9)USAR Kwidzyn - Jedynka Morąg 30:23
(17:9)Szczypiorniak Olsztyn - Tytani Wejherowo 47:32
(18:15)AZS Bydgoszcz - Warmia Energa Olsztyn 27:25
(16:13)MKS Grudziądz -
Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia Michał Safiejko 7 1 7/1 0/0 7 b/m Marcin Malewski 6 1 6/1 0/0 6 b/m Andrzej Kryński 4 1 4/1 0/0 4 b/m Dawid Przysiek 3 1 3/1 0/0 3 b/m Jakub Zemełka 1 1 1/1 0/0 1 b/m Piotr Skiba 1 1 1/1 0/0 1 b/m Cezary Kaczmarczyk 0 1 0/1 0/0 0 b/m Dominik Jaworski 0 1 0/1 0/0 0 b/m Michał Sikorski 0 1 0/1 0/0 0 b/m Filip Drobik 0 1 0/1 0/0 0 b/m Jan Lewandowski 0 1 0/1 0/0 0 b/m Dominik Jankowski 0 1 0/1 0/0 0 b/m Piotr Rynkiewicz 0 1 0/1 0/0 0 b/m Piotr Dzido (K) 0 1 0/1 0/0 0 b/m