Spory i kontrowersje rozstrzygnie czwarty mecz w Mielcu

Błędy sędziowskie i spóźnione decyzje Związku Piłki Ręcznej w Polsce spowodowały, że sportowa rywalizacja w play-off Superligi zeszła na dalszy plan. Poniedziałkowy (godz. 19), powtórzony mecz pomiędzy Stalą Mielec a Warmią Anders Group Społem pokaże, która z drużyn w rzeczywistości zasługuje na awans do strefy medalowej.
::3763::
Przypomnijmy, że w rywalizacji do dwóch zwycięstw mielczanie byli bliscy wyeliminowania olsztynian. W trzecim, decydującym pojedynku ćwierćfinałowym pokonali Warmię przed własną publicznością 28:24, dzięki czemu mogli świętować awans (stan 2:1). Ale tylko do czasu. Okazało się, że z powodu niedopatrzeń pary sędziowskiej, a także delegata ZPRP, na minutę i 47 sekund przed końcem meczu (Stal prowadziła wówczas pięcioma bramkami) na boisku przebywało zbyt wielu zawodników gospodarzy. Warmia Anders Group Społem złożyła więc protest do Związku i wprawdzie jego zasadność została uznana, a błędy sędziowskie udowodnione, to został odrzucony. Dopiero odwołanie sporządzone po konsultacji z prawnikami spowodowało zmianę decyzji ZPRP i konieczność ponownego rozegrania meczu.
W efekcie, o tym, która ekipa awansuje do półfinałów mistrzostw Polski, przesądzi czwarty pojedynek w Mielcu. - Biorąc pod uwagę, z kim i gdzie gramy, oczekiwania wobec nas bardzo wzrosły - mówi Zbigniew Tłuczyński, szkoleniowiec olsztynian. - Nie ukrywam, że okres, w którym przygotowywaliśmy się do tego meczu, był mieszany. Inaczej bowiem trenuje się pod kątem gry z zespołemm, jakim jest Mielec, inaczej z Lublinem [przegrany zmierzy się z Zagłębiem o miejsca 5-8 - red.] czy nawet Kielcami [zwycięzca z Vive zagra o finał - red.]. Samą decyzję o powtórzeniu pojedynku ze Stalą moi podopieczni przyjęli pozytywnie. Jawnie zostały złamane przepisy i jeśli ZPRP nakazał zagrać ponownie, to my jako sportowcy wyjdziemy na boisko.
Warmiacy w podróż na Podkarpacie udali się w niedzielę rano. Po drodze w Kielcach zaplanowali trening, skąd w poniedziałek po obiedzie udadzą się wprost na pojedynek do Mielca. Na miejscu mogą spodziewać się małego piekiełka, jakie w hali MOSiR zgotuje im tamtejsza publiczność. - Stal ma specyficzną halę, która nie należy do największych - przyznaje Tłuczyński. - Mieści się tam wprawdzie 2 tys. kibiców, ale jest ciasno, a atmosfera bywa gorąca. Jesteśmy jednak do tego przyzwyczajeni, ponieważ w tym sezonie już dwukrotnie tam występowaliśmy. Domyślam się, że w naszym kierunku mogą być kierowane niesportowe epitety, ale najważniejsze, żebyśmy skoncentrowali się na tym, co będzie na boisku.
Początkowo szczypiorniści Stali zapowiedzieli, że na znak protestu nie wyjdą na plac gry. Później zmienili zdanie, ponieważ mogłoby to skończyć się poważnymi karami dla zawodników oraz ich klubu. Zapowiada się więc twarda walka.
- Wina całego zamieszania leży po stronie arbitrów i dlatego uważam, że nie może być mowy o przejawach niesportowej rywalizacji - dodaje trener Warmii. - Gracze obu drużyn mają do siebie szacunek. Poza tym sędziować będzie bardzo dobra para z Płocka, które będzie potrafiła kontrolować mecz.
Największym zmartwieniem w olsztyńskiej ekipie są bez wątpienia kontuzje. Z zespołem nie pojechał Mateusz Jankowski, a pod znakiem zapytania stoi występ Michała Krawczyka, który cały czas bierze antybiotyk i ma tygodniową przerwę w treningu. Jakby tego było mało, na ból kręgosłupa narzeka nasz najlepszy strzelec Michał Bartczak.
źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn

::3763::
Przypomnijmy, że w rywalizacji do dwóch zwycięstw mielczanie byli bliscy wyeliminowania olsztynian. W trzecim, decydującym pojedynku ćwierćfinałowym pokonali Warmię przed własną publicznością 28:24, dzięki czemu mogli świętować awans (stan 2:1). Ale tylko do czasu. Okazało się, że z powodu niedopatrzeń pary sędziowskiej, a także delegata ZPRP, na minutę i 47 sekund przed końcem meczu (Stal prowadziła wówczas pięcioma bramkami) na boisku przebywało zbyt wielu zawodników gospodarzy. Warmia Anders Group Społem złożyła więc protest do Związku i wprawdzie jego zasadność została uznana, a błędy sędziowskie udowodnione, to został odrzucony. Dopiero odwołanie sporządzone po konsultacji z prawnikami spowodowało zmianę decyzji ZPRP i konieczność ponownego rozegrania meczu.
W efekcie, o tym, która ekipa awansuje do półfinałów mistrzostw Polski, przesądzi czwarty pojedynek w Mielcu. - Biorąc pod uwagę, z kim i gdzie gramy, oczekiwania wobec nas bardzo wzrosły - mówi Zbigniew Tłuczyński, szkoleniowiec olsztynian. - Nie ukrywam, że okres, w którym przygotowywaliśmy się do tego meczu, był mieszany. Inaczej bowiem trenuje się pod kątem gry z zespołemm, jakim jest Mielec, inaczej z Lublinem [przegrany zmierzy się z Zagłębiem o miejsca 5-8 - red.] czy nawet Kielcami [zwycięzca z Vive zagra o finał - red.]. Samą decyzję o powtórzeniu pojedynku ze Stalą moi podopieczni przyjęli pozytywnie. Jawnie zostały złamane przepisy i jeśli ZPRP nakazał zagrać ponownie, to my jako sportowcy wyjdziemy na boisko.
Warmiacy w podróż na Podkarpacie udali się w niedzielę rano. Po drodze w Kielcach zaplanowali trening, skąd w poniedziałek po obiedzie udadzą się wprost na pojedynek do Mielca. Na miejscu mogą spodziewać się małego piekiełka, jakie w hali MOSiR zgotuje im tamtejsza publiczność. - Stal ma specyficzną halę, która nie należy do największych - przyznaje Tłuczyński. - Mieści się tam wprawdzie 2 tys. kibiców, ale jest ciasno, a atmosfera bywa gorąca. Jesteśmy jednak do tego przyzwyczajeni, ponieważ w tym sezonie już dwukrotnie tam występowaliśmy. Domyślam się, że w naszym kierunku mogą być kierowane niesportowe epitety, ale najważniejsze, żebyśmy skoncentrowali się na tym, co będzie na boisku.
Początkowo szczypiorniści Stali zapowiedzieli, że na znak protestu nie wyjdą na plac gry. Później zmienili zdanie, ponieważ mogłoby to skończyć się poważnymi karami dla zawodników oraz ich klubu. Zapowiada się więc twarda walka.
- Wina całego zamieszania leży po stronie arbitrów i dlatego uważam, że nie może być mowy o przejawach niesportowej rywalizacji - dodaje trener Warmii. - Gracze obu drużyn mają do siebie szacunek. Poza tym sędziować będzie bardzo dobra para z Płocka, które będzie potrafiła kontrolować mecz.
Największym zmartwieniem w olsztyńskiej ekipie są bez wątpienia kontuzje. Z zespołem nie pojechał Mateusz Jankowski, a pod znakiem zapytania stoi występ Michała Krawczyka, który cały czas bierze antybiotyk i ma tygodniową przerwę w treningu. Jakby tego było mało, na ból kręgosłupa narzeka nasz najlepszy strzelec Michał Bartczak.
źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn

Data: 01.05.2011
Następny mecz:


Jedynka Morąg
VS

Warmia Energa Olsztyn
Tabela
Kolejka
Strzelcy
-
M Br+ Br- Br+/-Pkt. 1 Jeziorak Iława 16 570 458 112 / 44 2 Warmia Energa Olsztyn 15 535 440 95 / 39 3 MKS Grudziądz 15 486 399 87 / 39 4 SMS ZPRP Kwidzyn 16 557 479 78 / 35 5 SMS Płock 16 528 449 79 / 31 6 Sparta Oborniki 15 518 480 38 / 29 7 Jedynka Morąg 15 493 439 54 / 28 8 Tytani Wejherowo 15 448 471 -23 / 20 9 Wybrzeże I Gdańsk 15 488 520 -32 / 17 10 KPR Gryfino 14 462 500 -38 / 13 11 Sambor Tczew 15 387 477 -90 / 11 12 USAR Kwidzyn 15 364 523 -159 / 6 13 AZS Bydgoszcz 15 412 492 -80 / 3 14 Szczypiorniak Olsztyn 15 370 491 -121 / 3 -
Kolejka 16 - USAR Kwidzyn 30:38
(16:19)SMS Płock - Sparta Oborniki 40:39
(20:22)Wybrzeże I Gdańsk - AZS Bydgoszcz 23:37
(13:18)MKS Grudziądz - Sambor Tczew 34:31
(17:17)KPR Gryfino - Tytani Wejherowo 40:25
(17:14)Szczypiorniak Olsztyn - Warmia Energa Olsztyn 31:26
(14:12)SMS ZPRP Kwidzyn - Jeziorak Iława 35:33
(20:14)Jedynka Morąg -
Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia Dawid Reichel 77 14 77/14 0/0 5.5 b/m Filip Drobik 57 15 57/15 0/0 3.8 b/m Marcin Malewski 49 10 49/10 0/0 4.9 b/m Piotr Dzido (K) 48 15 48/15 0/0 3.2 b/m Franciszek Gregorski 47 13 47/13 0/0 3.62 b/m Michał Sikorski 43 15 43/15 0/0 2.87 b/m Michał Safiejko 43 13 43/13 0/0 3.31 b/m Filip Cemka 36 13 36/13 0/0 2.77 b/m Piotr Skiba 28 10 28/10 0/0 2.8 b/m Maksymilian Chyła 23 5 23/5 0/0 4.6 b/m Jakub Ostrówka 22 13 22/13 0/0 1.69 b/m Dawid Przysiek 21 14 21/14 0/0 1.5 b/m Kacper Łapiński 19 11 19/11 0/0 1.73 b/m Wiktor Zamojski 8 7 8/7 0/0 1.14 b/m Jan Lewandowski 6 15 6/15 0/0 0.4 b/m Marcin Kniotek 4 7 4/7 0/0 0.57 b/m Cezary Kaczmarczyk 2 15 2/15 0/0 0.13 b/m Michał Derdzikowski 2 1 2/1 0/0 2 b/m Piotr Rynkiewicz 0 8 0/8 0/0 0 b/m Dawid Urbanowicz 0 8 0/8 0/0 0 b/m