Warmia gra w turnieju w Kwidzynie
Już dzisiaj Warmiacy po raz kolejny zmierzą się z ekipą Nielby Wągrowiec, z którą dwukrotnie grali tydzień temu podczas turnieju w Wągrowcu. Podczas turnieju odbywającego się w piątek i sobotę w Kwidzynie formę olsztyńskich szczypiornistów sprawdzą także ekipy MMTS Kwidzyn (gospodarze) oraz Piotrkowianina Piotrków Trybunalski
Rywalizacja z zespołami ekstraklasy ma być okazją do sprawdzenia nowych zagrań w ataku i przećwiczenia ustawienia w obronie. Wśród zawodników Warmii zabraknie Mateusza Jankowskiego, który na środowym treningu złamał nos. Ponieważ kontuzjowany jest także Szymon Hegier, Warmia Olsztyn do Kwidzyna pojedzie z jednym obrotowym - Pawłem Molendą, dla którego będzie to już kolejny sprawdzian także w ofensywie.
Co ciekawe, pomimo ogromnych kłopotów zdrowotnych w ekipie gospodarzy turnieju, zdecydowali się oni na przeprowadzenie zawodów. W znacznie mniejszym wymiarze czasu zagrają na pewno Dmitry Marhun, Antoni Łangowski, Michał Adamuszek i Michał Waszkiewicz. Ponadto ze składu wypadli Marcin Markuszewski i Robert Orzechowski.
Wywiad z trenerem Warmii Anders Group Społem Olsztyn:
Sebastian Woźniak: Jakiś czas temu odmówiliście Kwidzynowi uczestnictwa w ich towarzyskim turnieju. Z jakiego powodu zmieniliście decyzję?
Zbigniew Tłuczyński: Nie chciałem jechać do Kwidzyna, bo w ubiegłym tygodniu zmierzyliśmy się z tym zespołem podczas turnieju w Wągrowcu. Pamiętajmy, że z MMTS gramy już w drugiej kolejce po wznowieniu ekstraklasy [12 lutego - red.]. Między nami różnica punktowa jest niewielka, zatem ten pojedynek może mieć duże znaczenie dla układu w tabeli. To jeden z trzech powodów, ponieważ nie mamy wielkiego pola do manewrów. Obecnie na boiska wracają pierwszoligowcy, czyli z nimi też nie możemy się zmierzyć. Kolejną sprawą jest fakt, że pod koniec tygodnia i w weekend nie możemy korzystać z hali Urania. W okresie przygotowawczym kilka dni bez treningów z piłkami może mieć negatywny wpływ na późniejsze poczynania zawodników. Zdecydowaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie turniej w Kwidzynie, gdzie spotkamy się z silnymi rywalami [zawody zostaną rozegrane w piątek i sobotę - red.].
W przerwie między rozgrywkami "Warmiacy" przede wszystkim grają sparingi z Nielbą i MMTS. Pojedynki z tymi samymi przeciwnikami mają sens?
- Nie wiem, jak było we wcześniejszych latach. Myślę, że ma to związek z finansami, bo koszty wyjazdu z Olsztyna na drugi koniec Polski są naprawdę duże. Być może granie ciągle z tymi samymi drużynami, dla niektórych może być nudne. Dla nas jednak są bardzo przydatne. Każdy skupia się na własnym zespole i wyeliminowaniu błędów. Ligowe mecze mają zupełnie inny wymiar. Jeśli chodzi o inne zespoły, to na pocieszenie powiem jedynie, że w przyszłym tygodniu prawdopodobnie zmierzymy się z Wisłą Płock. Jesteśmy z nimi po wstępnych rozmowach.
W Olsztynie pracuje pan od początku stycznia. Udało się znaleźć przyczynę słabszych wyników zespołu w Superlidze?
- Trudno powiedzieć, ponieważ na to składa się kilka czynników. Są to braki kondycyjne, gra w obronie, w ataku czy niepewność własnej wartości. Zawodnicy co prawda grali, ale widać było u nich lęk. Przepraszam za porównanie, ale można powiedzieć, że niektórzy zachowywali się jak małe pieski, które jeśli się czegoś boją, kulą ogon i szybko chcą się chować pod stół. Po sparingach [z AZS UWM Olsztyn, Jurandem Ciechanów i w turnieju w Wągrowcu - red.] jestem zadowolony z ich postawy, choć przed nami jeszcze dużo ciężkiej pracy.
Po zmianie trenera każdy z zawodników ma "czystą kartę". Nie ma pan chyba problemów z mobilizowaniem zawodników...
- Każdy wie, po co tutaj się znalazł. Nie mam zamiaru przy nikim stać z pistoletem przy skroniach i namawiać do treningów. Jeżeli nie chce podnosić swoich umiejętności, to jego indywidualna sprawa. W grupie nie ma miejsc na czarną owcę, która psuje atmosferę w szatni. Na razie nie mamy takiego człowieka w zespole, bo każdy wkłada w treningi maksimum wysiłku. Jeśli zauważę, że coś jest nie tak z takim delikwentem, po prostu się pożegnamy bądź nałożymy finansowe kary.
Od tygodnia na treningach z pewnością głównym tematem rozmów są występy Polaków na mistrzostwach świata w Szwecji...
- Nie tylko Polaków, ale i innych drużyn. Sugeruję moim zawodnikom, by ze szczególną uwagą podglądali bardziej doświadczonych kolegów. Niektóre ekipy wprowadzają pewne nowości, które w niedługim czasie staną się standardem w każdej liczącej się lidze w Europie. Potwierdzają to Karol Bielecki, Grzegorz Tkaczyk czy Bartłomiej Jaszka, którzy przenoszą na parkiet wszystkie walory z Bundesligi. Jeżeli chodzi o naszą reprezentację, to potrzeba trochę cierpliwości. Rozkręcamy się z meczu na mecz. Wiele spokoju w obronie wniósł Piotr Grabarczyk [wychowanek Warmii Olsztyn - red.]. Doskonale było to widać w pojedynku z Koreą Południową. Rywale niedysponujący dobrymi warunkami fizycznymi nie mogli sforsować naszej defensywy. To można wyczuć także w poczynaniach obydwu bramkarzy - Sławka Szmala i Piotrka Wyszomirskiego. Szkoda tylko, że rozgrywający mniej wykorzystują potencjał naszych skrzydłowych.
Pan też miał okazję występować w mistrzostwach świata, kiedy w 1982 roku stanęliście na najniższym stopniu podium...
- Były to dla mnie wspaniałe chwile. Tegoroczne mistrzostwa obserwuję z pozycji trzech osób. Jako byłego zawodnika, bo ciągle mam w pamięci moje występy i chciałoby się jeszcze poczuć tę atmosferę. Jako trener, ponieważ ciągle chcę podnosić swoje umiejętności i analizuję grę poszczególnych zespołów. Patrzę, jakie elementy mógłbym wykorzystać w Olsztynie, by znacznie poprawić grę drużyny. No i oczywiście z pozycji ojca. Kiedy wchodzi na parkiet mój syn [Tomasz - red.], zawsze moje serducho zabije mocniej. Cieszę się, że Tomek może pochwalić się tak wysoką skutecznością w ataku. 70 czy 80 proc. naprawdę robi wrażenie i mam nadzieję, że zostanie jednym z najbardziej skutecznych zawodników podczas mistrzostw.
Terminarz spotkań:
21.01.2011 (piątek)
godz. 17.00 Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - Nielba Wągrowiec
godz. 19.00 MMTS Kwidzyn - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski
22.01.2011 (sobota)
godz. 10.00 Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn -Piotrkowianin Piotrków Trybunalski
godz. 11.45 Nielba Wągrowiec - MMTS Kwidzyn
godz. 13.30 Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Nielba Wągrowiec
godz. 15.15 MMTS Kwidzyn - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn
Spotkania turniejowe rozgrywane będą w czasie 2x30 minut.
wywiad: Gazeta Wyborcza - Olsztyn
shmon
Data: 21.01.2011
Następny mecz:


Warmia Energa Olsztyn
VS

Handball Stal Mielec
Tabela
Kolejka
Strzelcy
-
M Br+ Br- Br+/-Pkt. 1 KPR Legionowo 19 597 467 130 / 49 2 Handball Stal Mielec 19 568 503 65 / 45 3 AZS-AWF Biała Podlaska 19 556 492 64 / 43 4 Śląsk Wrocław 19 559 544 15 / 35 5 Stal Gorzów 19 497 480 17 / 34 6 Olimpia Piekary Śląskie 19 542 516 26 / 32 7 Padwa Zamość 19 495 497 -2 / 27 8 MKS Wieluń 19 529 549 -20 / 25 9 Nielba Wągrowiec 19 518 583 -65 / 25 10 KPR Żukowo 18 525 531 -6 / 24 11 Zagłębie Sosnowiec 18 521 553 -32 / 20 12 Anilana Łódź 19 501 554 -53 / 18 13 SRS Przemyśl 19 533 599 -66 / 10 14 Warmia Energa Olsztyn 19 499 572 -73 / 9 -
Kolejka 19 - Zagłębie Sosnowiec 23:28
(12:14)Olimpia Piekary Śląskie - MKS Wieluń 32:28
(17:14)Śląsk Wrocław - KPR Żukowo 33:34
(15:22)KPR Legionowo - Padwa Zamość 25:29
(12:16)Handball Stal Mielec - AZS-AWF Biała Podlaska 31:28
(16:18)Anilana Łódź - Stal Gorzów 33:32
(12:12)SRS Przemyśl - Warmia Energa Olsztyn 26:31
(17:15)Nielba Wągrowiec -
Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia Marcin Malewski 95 21 87/19 8/2 4.52 b/m Dawid Reichel 82 20 73/18 9/2 4.1 b/m Marcin Laskowski 61 18 51/16 10/2 3.39 b/m Adam Konkel 48 21 41/19 7/2 2.29 b/m Szymon Mucha 48 20 41/18 7/2 2.4 b/m Michał Safiejko 39 21 34/19 5/2 1.86 b/m Piotr Skiba 39 20 36/18 3/2 1.95 b/m Michał Sikorski 25 12 25/12 0/0 2.08 b/m Damian Pawelec 25 11 25/11 0/0 2.27 b/m Dominik Stępień 21 20 14/18 7/2 1.05 b/m Mateusz Kopyciński 18 11 18/11 0/0 1.64 b/m Aleksander Pinda 18 8 18/8 0/0 2.25 b/m Damian Szniter 16 18 14/16 2/2 0.89 b/m Jakub Zemełka 15 20 9/18 6/2 0.75 b/m Jakub Kohrs 11 9 8/7 3/2 1.22 b/m Cezary Kaczmarczyk 0 21 0/19 0/2 0 b/m Daniel Makowski 0 21 0/19 0/2 0 b/m