Na chęciach się skończyło. Warmia Energa Olsztyn - KPR Żukowo 27:34
Po bardzo przeciętnym występie odnosimy jedenastą porażkę z rzędu w Lidze Centralnej i oddalamy się od szansy na utrzymanie się na zapleczu Superligi .
Jak nie teraz, to kiedy? To pytanie zadawali sobie sympatycy zespołu. Do Biskupca zawitał zespół, który w pierwszej rundzie jako jeden z dwóch przegrał w rywalizacji z Warmią Energa Olsztyn. KPR Autoinwest Żukowo nie wygrał w ostatnich trzech spotkaniach i zawsze nam "siedział". Nam zależało na przełamaniu, które nie udało się tydzień wcześniej w meczu przeciwko Padwie Zamość. Był cel i chęci, była taktyka... zabrakło jakości wykonania. Kolejna fatalna porażka stałą się faktem. To, co boli najbardziej, to poziom, w jakim przegrywamy spotkania, w których powonniśmy walczyć o życie. Ponownie, dwie różne połowy, ale to finalne minuty pokazały, w którym miejscu jest zespół, który przed sezonem celował w górną część tabeli...
Warmia Energa Olsztyn - KPR Autoinwest Żukowo 27:34 (15:15)
Warmia Energa: Makowski, Kaczmarczyk - Konkel 10 (5/5), Mucha 4, Reichel 2, Laskowski 2, Pawelec 3, Stępień 2, Malewski 1, Sznitter 1, Safiejko 2, Skiba, Kopyciński
KPR: najwięcej bramek: Dorsz 7, Ponto 5
kary: Warmia Energa - 12 min (czerwone kartki: Sznitter '38, Malewski '39); KPR - 8 min
widzów: 250
Do meczu przystąpiliśmy w składzie z Danielem Makowskim w bramce. W ataku wyszli: Laskowski, Malewski, Safiejko i w pierwszej linii: Pawelec, Konkel i Mucha. Początkowe minuty spotkania były typowym sprawdzaniem się obu ekip Przeciwnicy nie zaskoczyli nas wysoką obroną 3-3, mimo to oni pierwszych minutach lepiej „weszli” w grę. Stało się to m.in. za sprawą źle rozegranej przewagi. Pomimo, iż już w 3. minucie na ławce kar wylądował Jakub Dobrakowski, nie potrafiliśmy skutecznie wykończyć dwóch kolejnych ataków. Bolączka z ostatnich spotkań nie została rozwiązana… W 7. minucie było 2:4, ale za chwilę doprowadziliśmy do wyrównania. Od tej pory przez sporą część pierwszej odsłony na prowadzeniu byli zawodnicy z Żukowa. Po naszej stronie dobrze prezentowali się skrzydłowi: Szymon Mucha i Adam Konkel, którzy wykańczali akcje z kontrataków. Adam dodatkowo wcielił się świetnie w rolę egzekutora rzutów karnych (w przekroju całego meczu zaliczył 5/5). W ostatnich sekundach pierwszej połowy skutecznie podkręciliśmy tempo, co sprawiło, że na przerwę schodziliśmy przy wyniku 15:15. Mecz miał się rozstrzygnąć po przerwie.
Druga część na początku odbywała się w podobny sposób do pierwszych minut. Goście punktowali, na co odpowiadaliśmy trafieniem. Punkt zwrotny nastąpił dość szybko, bo w 36. minucie. Czarek Kaczmarczyk obronił kolejny raz rzut karny Grzegorza Dorsza, ale dobitka padła łupem najskuteczniejszego zawodnika KPR-u przy biernej postawie obrońców. Po drugiej stronie parkietu było już gorzej jeśli chodzi o bramki. Nie potrafiliśmy przełamać obrony i bramkarza w kolejnych akcjach. Na domiar złego w międzyczasie za niebezpieczny faul wyleciał z meczu Damian Sznitter. W jego ślady poszedł minutę później Marcin Malewski, który według sędziów faulował taktycznie Dorsza w momencie, gdy olsztyńska bramka była pusta. Musieliśmy sobie radzić bez podstawowego rozgrywającego do końca meczu. Goście wykorzystali podwójne osłabienie i „odjechali” na pięć trafień. Nie zamierzaliśmy jednak oddawać tego meczu! Trzy bramki z rzędu pozwoliły nam na kontakt (45. min – 21:23). Cóż z tego, skoro za chwilę seria błędów sprawiła, że to goście zaliczyli trzy trafienia i ponownie wyszli na bezpieczne prowadzenie 26:21. Do końca rywalizacji pozostawało dziesięć minut, a obie ekipy popełniały coraz więcej błędów. Niestety, w tych statystykach przeważaliśmy. W 53. minucie przy stanie 24:27 na ławkę kar rywali powędrował Kacper Saraczyn. To był moment, gdy mogliśmy odrobić straty. To, co stało się na parkiecie, przysporzyło siwych włosów niejednemu kibicowi. W dwóch akcjach z rzędu, przy pustej bramce rywali, nie wykorzystaliśmy obronionych piłek, podając w ręce przeciwnika. Zamiast różnicy jednej bramki za chwilę było… -6(!). Marzenia o wygranej prysły. Ostatnie minuty to „kosmetyka” wyniku i spuszczone głowy naszych zawodników.
Zawiedliśmy. Po momentami fatalnej grze drugą rundę rozpoczęliśmy od przegranej, która sprawia, że nadzieje na utrzymanie się w Lidze Centralnej zaczynają być coraz bledsze…
Już 11. lutego zagramy kolejne spotkanie w Biskupcu. Tym razem przyjedzie do nas ekipa MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie. Mecz o godzinie 18:00.
Data: 03.02.2023
Następny mecz:
Tabela
Kolejka
Strzelcy
-
M Br+ Br- Br+/-Pkt. 1 Gwardia Koszalin 22 784 502 282 / 63 2 Warmia Energa Olsztyn 21 755 576 179 / 57 3 Jeziorak Iława 21 725 656 69 / 51 4 MKS Grudziądz 22 686 629 57 / 39 5 SMS ZPRP I Kwidzyn 21 702 680 22 / 39 6 Tytani Wejherowo 22 739 682 57 / 38 7 Jedynka Morąg 21 626 588 38 / 36 8 KPR Gryfino 20 630 681 -51 / 25 9 Sparta Oborniki 21 588 629 -41 / 19 10 Sambor Tczew 22 589 730 -141 / 17 11 USAR Kwidzyn 22 595 671 -76 / 15 12 AZS Bydgoszcz 20 552 662 -110 / 15 13 Szczypiorniak Olsztyn 21 502 787 -285 / 0 -
Kolejka 16 - Szczypiorniak Olsztyn 18:33
(10:13)Sparta Oborniki - Jeziorak Iława 35:33
(19:14)Jedynka Morąg - Sambor Tczew 25:35
(11:18)Tytani Wejherowo - AZS Bydgoszcz 19:37
(9:18)Gwardia Koszalin - USAR Kwidzyn 28:33
(16:16)Warmia Energa Olsztyn - KPR Gryfino 28:32
(14:15)MKS Grudziądz -
Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia Andrzej Kryński 190 21 190/21 0/0 9.05 b/m Jakub Zemełka 95 20 95/20 0/0 4.75 b/m Marcin Malewski 93 21 93/21 0/0 4.43 b/m Szymon Adamczyk 86 21 86/21 0/0 4.1 b/m Michał Safiejko 62 20 62/20 0/0 3.1 b/m Dawid Reichel 48 16 48/16 0/0 3 b/m Dawid Przysiek 35 21 35/21 0/0 1.67 b/m Michał Sikorski 35 21 35/21 0/0 1.67 b/m Filip Drobik 33 20 33/20 0/0 1.65 b/m Piotr Dzido (K) 32 21 32/21 0/0 1.52 b/m Jan Lewandowski 17 21 17/21 0/0 0.81 b/m Piotr Skiba 16 17 16/17 0/0 0.94 b/m Bartosz Prusko 5 9 5/9 0/0 0.56 b/m Dominik Jaworski 3 18 3/18 0/0 0.17 b/m Wiktor Zamojski 3 6 3/6 0/0 0.5 b/m Cezary Kaczmarczyk 0 18 0/18 0/0 0 b/m Piotr Rynkiewicz 0 18 0/18 0/0 0 b/m
Mecz Warmia Energa Olsztyn - KPR Autoinwest Żukowo
Zdjęcia z meczu 14. kolejki Ligi Centralnej przeciwko KPR Żukowo (27:34) autorstwa Anny Kajat.