Mamy to!!! Warmia Energa Olsztyn zwycięska

W 21. kolejce Warmia Energa Olsztyn pokonała sąsiadujący w tabeli MKS Grudziądz 31:24 i zwiększyła przewagę nad zespołami z ostatnich lokat w tabeli.
To był prawdziwy mecz walki! MKS przyjechał do Biskupca z mocnym postanowieniem zdominowania wydarzeń na parkiecie. My nie zamierzaliśmy być dłużni. Kibice zobaczyli dwa zespoły, które pomimo problemów zdrowotnych pozostawiły na parkiecie mnóstwo sił i potu. W tej rywalizacji na ciosy byliśmy lepsi, kontrolując spotkanie przez zdecydowaną większość czasu. Ponownie, cała ekipa imponowała walecznością i ambicją.
OKPR Warmia Energa Olsztyn - MKS Grudziądz 31:24 (18:12)
Warmia Energa: Makowski, Matusiak - Konkel 7 (3/3), Chełmiński 6 (2/3), Malewski 4 (0/1), Didyk 3, Stępień 3, Gruszczyński 2, Sikorski 2 (1/2), Klapka 1, Laskowski 1, Reichel 1, Safiejko 1,
MKS: najwięcej bramek - Sadowski 9, Rumniak 5, Skóra 4
kary: Warmia Energa - 12 min (Chełmiński- 4min, Laskowski - 4 min, Gruszczyński, Stępień; MKS - 20 min (Miedziński - czerw. kartka, Bednarek - czerw. kartka)
widzów: 100
Sobotnią rywalizację lepiej zaczęli goście, którzy zdobyli dwa pierwsze trafienia w grze. Nie pozwoliliśmy jednak na to, aby rywal nam uciekł już na początku meczu. Sprawę w swoje ręce wziął m.in. Marcin Malewski, który rozpoczął w wyjściowym składzie na… skrzydle. To było następstwem urazu Adama Konkela, który był oszczędzany na późniejszy etap meczu. Od pierwszego gwizdka widać było, że grudziądzanie w obronie będą się chwytać wszelkich sposobów, aby nas powstrzymać. Już w 2. minucie Bednarek został odesłany na ławkę kar. W kolejnych akcjach defensorzy rywala często byli upominani wkluczeniami. Pierwszy fragment dobrej gry zanotowaliśmy między 7. i 10. minutą, gdy punktowaliśmy trzykrotnie. To pozwoliło nam na osiągnięcie prowadzenia 6:3. Mimo utraty początkowego prowadzenie przyjezdni nie zamierzali odpuszczać. Na parkiecie obserwowaliśmy wymianę cios za cios.
Drugi kwadrans pierwszej połowy to popis strzelecki: Adriana Chełmińskiego (4 trafienia z rzędu dla naszego zespołu) oraz Damiana Didyka i Adama Konkela. Seria bramek w końcowej fazie tej części gry pozwoliły nam na zbudowanie solidnej przewagi. Na przerwę schodziliśmy przy prowadzeniu 18:12. Wiedzieliśmy jednak, że druga połowa nie będzie łatwa…
Jeszcze w szatni padły słowa: pamiętajmy o koncentracji, ten mecz jeszcze nie jest wygrany! Łatwo powiedzieć – trudniej wykonać. Stanęliśmy. Rywale naskoczyli na nas i odrobili część strat. Duża w tym zasługa Artura Sadowskiego, który dwoił się i troił w ataku. W 36. minucie nasza przewaga stopniała do trzech bramek (20:17). Nie pękliśmy. Zaskoczyliśmy gości, zwierając szyki w obronie. Świetnie w bramce spisywał się Krystian Matusiak. To pozwoliło na kilka kontr i łatwych bramek. Przez dziesięć minut nasza bramka okazała się zaporą nie do przejścia dla rywali. My w tym czasie trafialiśmy pięciokrotnie. Co więcej, z gradacji kar na trybuny odesłany został Marcin Miedziński – filar defensywy MKS-u. Przeciwnikom nie pomogła zmiana systemu obrony na 4 plus 2. Na to również mieliśmy odpowiedź. Najwyższe prowadzenie zanotowaliśmy w 48. minucie, gdy na tablicy wynik brzmiał 26:18. Do końca gry sytuacja na parkiecie nie uległa zmianie. Zdesperowani zawodnicy z Grudziądza mieli coraz więcej pretensji do sędziów, natomiast my skupiliśmy się na kontrolowaniu przewagi. Dzięki temu nie było niepotrzebnych nerwów i pewnie pokonaliśmy sąsiadujący w tabeli MKS Grudziądz 31:24. Ważne punkty zostały w Biskupcu!
Oba zespoły wyszły do meczu mocno poturbowane i zmęczone rundą rewanżową. Nie ma co ukrywać, że pomimo iż ekipy walczą o miejsca w dolnej części tabeli, to walki i ambicji nie brakuje. Również ten mecz miał swoich bohaterów. W zespole gości z urazami grali m.in. Artur Sadowski i Sebastian Rumniak. W naszym teamie do coraz dłuższej listy zawodników z urazami dołączył Adam Konkel. Pomimo bólu kolana skrzydłowy zagrał znakomity mecz i wydatnie pomógł w końcowym sukcesie. Chwała dla wszystkich, bo problemów zdrowotnych jest więcej (m.in. po meczu na uraz kolana narzeka Dominik Stępień). Mimo to nikt nie zamierzał oglądać meczu z trybun. Ważny jest także fakt, że kolejny raz każdy zawodnik dał swoją cegiełkę do wygranej. Na listę strzelców wpisali się wszyscy zawodnicy z pola, którzy wyszli na parkiet. Znakomicie spisywała się nasza bramka.
Teraz przez nami dłuższa przerwa. Niezwykle potrzebna. Kolejny mecz rozegramy 24. kwietnia w Sosnowcu, gdzie zmierzymy się z tamtejszym Zagłębiem. Z tym zespołem mamy rachunki do wyrównania!
Data: 02.04.2022
Następny mecz:



Tabela
Kolejka
Strzelcy
-
M Br+ Br- Br+/-Pkt. 1 Gwardia Koszalin 10 336 233 103 / 27 2 Warmia Energa Olsztyn 9 328 233 95 / 24 3 Jeziorak Iława 9 290 254 36 / 21 4 Tytani Wejherowo 9 326 274 52 / 18 5 MKS Grudziądz 10 317 292 25 / 15 6 Jedynka Morąg 9 250 250 0 / 15 7 SMS ZPRP I Kwidzyn 9 300 301 -1 / 15 8 KPR Gryfino 9 288 297 -9 / 15 9 AZS Bydgoszcz 9 250 289 -39 / 11 10 Sparta Oborniki 9 265 274 -9 / 7 11 USAR Kwidzyn 9 244 283 -39 / 6 12 Sambor Tczew 10 271 338 -67 / 6 13 Szczypiorniak Olsztyn 9 215 362 -147 / 0 -
Kolejka 10 - Jedynka Morąg 25:35
(13:16)Warmia Energa Olsztyn - Jeziorak Iława 36:27
(14:16)KPR Gryfino - Sparta Oborniki 19:32
(11:18)Gwardia Koszalin - SMS ZPRP I Kwidzyn 31:28
(16:13)USAR Kwidzyn - Sambor Tczew 34:30
(17:8)AZS Bydgoszcz - Tytani Wejherowo 35:33
(17:19)MKS Grudziądz -
Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia Andrzej Kryński 87 9 87/9 0/0 9.67 b/m Marcin Malewski 44 9 44/9 0/0 4.89 b/m Jakub Zemełka 41 9 41/9 0/0 4.56 b/m Michał Safiejko 36 9 36/9 0/0 4 b/m Szymon Adamczyk 32 9 32/9 0/0 3.56 b/m Filip Drobik 18 9 18/9 0/0 2 b/m Dawid Przysiek 16 9 16/9 0/0 1.78 b/m Piotr Dzido (K) 15 9 15/9 0/0 1.67 b/m Michał Sikorski 13 9 13/9 0/0 1.44 b/m Jan Lewandowski 9 9 9/9 0/0 1 b/m Piotr Skiba 7 9 7/9 0/0 0.78 b/m Dawid Reichel 3 4 3/4 0/0 0.75 b/m Bartosz Prusko 3 4 3/4 0/0 0.75 b/m Wiktor Zamojski 2 4 2/4 0/0 0.5 b/m Dominik Jaworski 1 8 1/8 0/0 0.13 b/m Piotr Rynkiewicz 0 7 0/7 0/0 0 b/m Cezary Kaczmarczyk 0 6 0/6 0/0 0 b/m
Mecz: Warmia Energa Olsztyn - MKS Grudziądz
Zapraszamy do relacji zdjęciowej z wygranego spotkania przeciwko MKS Grudziądz w ramach 21/ kolejki Ligi Centralnej. Foto autorstwa Anny Kajat