D.Reichel: Chciałbym kiedyś się sprawdzić w klatce
Do Warmii Energa Olsztyn przychodził jako uzdolniony zawodnik młodego pokolenia i od kilku sezonów stale podnosi swoje umiejętności. Czy to będzie rok Dawida Reichela?
Po dołączeniu do naszego zespołu pełnił na początku rolę zmiennika, dostając po kilka minut w meczu, zastępując starszych kolegów. Od początku wyróżniał się dynamiką. Choć warunkami nie dorównuje do Michała Jureckiego, to sposobem ataku na bramkę i tzw. terenowym (dynamicznym atakiem na bramkę i mijaniem obrońców jak słupki) sporo przypomina utytułowanego rozgrywającego reprezentacji Polski. Dawid przez kilka lat reprezentował nasz kraj z orzełkiem na piersi, teraz wyrasta na jednego z liderów naszego teamu. Właśnie awansował na fotel lidera strzelców Warmii Energa. A wiele wskazuje, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa...
Rozgrywający, fan MMA i przyszły prawnik. Zapraszamy do wywiadu z popularnym Richiem!
To Twój 4. sezon w Warmii Energa Olsztyn. Można powiedzieć, że Olsztyn znasz już jak własną kieszeń?
Dawid Reichel: Będąc mieszkańcem Olsztyna przez 4 lata mieszkam na jednym osiedlu, które znam na pewno jak własną kieszeń. Jeśli chodzi o całe miasto, znam wiele ciekawych miejsc. Olsztyn otaczają jeziora i lasy, gdzie ze znajomymi można spędzić czas nad wodą, czy zrobić trening biegowy w naturze. Można powiedzieć, że Olsztyn to już mój drugi dom.
Przypomnij kibicom, jak wyglądała Twoja przygoda z piłką ręczną od początku...
- Jako uczeń szkoły podstawowej uczęszczałem na treningi piłki ręcznej od 1. klasy podstawówki. Moimi pierwszymi trenerami byli: moja mama, dziadek i babcia, a mentorem i inspiracją tata. Do dziś wspominam jak siedziałem na mopie podczas meczów Sokoła Kościerzyna. Dalszym etapem była Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku oraz klub Wybrzeża Gdańsk. Tam rozwinąłem swoje skrzydła. Z klubem Wybrzeża Gdańsk zdobyłem mistrzostwo Polski juniorów i juniorów młodszych. W pierwszej klasie liceum zostałem powołany na zgrupowanie kadry Polski juniorów młodszych. Przez kilka lat z młodzieżową kadrą zdobyłem mistrzostwo Europy w kategorii B juniorów.
Który sukces oceniasz najwyżej?
- Zdecydowanie mistrzostwo Europy zdobyte w Macedonii. Gra na arenie międzynarodowej to całkowicie inne przeżycie niż rozgrywki w Polsce.
Miałeś okazję gry w Warmii Energa w Lidze Centralnej. Z perspektywy czasu, czego Twoim zdaniem zabrakło, żeby utrzymać się na zapleczu Superligi?
- Z perspektywy czasu powiedziałbym, że doświadczenia. Nasza drużyna składała się w większości z młodych zawodników, którzy nie byli obyci z grą na takim wysokim poziomie, jak zawodnicy z innych drużyn. Sam wiem po sobie, że brakowało mi jeszcze chłodnej głowy w końcówkach wyrównanych meczów.
Działacze podkreślają, że chcieliby awansować do Ligi Centralnej, ale mając pewność utrzymania się na tym poziomie. Czego Twoim zdaniem brakuje?
- Moim zdaniem zbyt często tracimy koncentrację, a to rzutuje na wynik końcowy meczu. Jednakże uważam, że w dalszym ciągu pozostajemy w gronie faworytów do wywalczenia awansu do Ligi Centralnej, a ja zrobię wszystko co w mojej mocy, aby to się nam udało.
W poprzednim sezonie awans wywalczyła Gwardia Koszalin, która pokonała nas dwukrotnie i udowodniła, ze jest najlepszym zespołem w grupie A I ligi, potem wygrała Turniej Mistrzów. Teraz nieźle spisuje się w LC. Śledzisz jej losy?
- Zespół z Koszalina zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli. Po wzmocnieniach spełniają swoją rolę jako zespół Ligi Centralnej. Gdy jest okazja i czas oglądam zarówno ten zespół, jak i inne z Ligii Centralnej czy Orlen Super Ligii
W tym sezonie stawka w naszej grupie wydaje się być bardziej wyrównana. Kogo zaliczałbyś do faworytów?
- Na początku sezonu uważałem że mamy trzech faworytów, Olsztyn, Morąg i Iławę. Po ostatnich zmaganiach naszego zespołu, duży potencjał widać w zespole z Grudziądza. Aktualnie w gronie faworytów widzę zespół z Iławy, Grudziądza oraz Olsztyna.
Wróćmy do Ciebie. Po ubiegłorocznej kontuzji nie ma śladu?
- Kontuzja lewego kolana była na pewno dużym wybojem na ścieżce mojej kariery, ale ciężka praca jaką włożyłem w rehabilitację i nieoceniona pomoc Mateusza Worobla sprawiły, że wróciłem lepszy niż byłem.
Stawiasz na przygotowanie fizyczne. Spędzasz sporo czasu na siłowni. To Twoja druga pasja?
- Siła jest, myślę, kluczowym elementem każdego sportu zespołowego. Boiskowe przepychanki z zawodnikami są nieodłącznym elementem piłki ręcznej. Walka o bramkę, czy pozycję czasem mogą zaważyć o wygranej. Staram się trzymać formę i jednocześnie wzmacniać siłę, by być gotowym na każdego przeciwnika.
Oglądasz MMA i gale freak figtowe?
- Tak często oglądam sporty walki, sam chciałbym kiedyś sprawdzić się w klatce. Natomiast wolę wybierać gale organizowane przez UFC, czy KSW. Gale freak fightowe są moim zdaniem zbyt przekoloryzowane i nie ma to nic wspólnego ze sportem, w którym szacunek do przeciwnika jest jedną z głównych cech, które wpływają na jego piękno.
Na co stać Warmię w tym sezonie?
- Będziemy starać się o awans, co jest oczywiście założeniem każdego zespołu w rozgrywkach. Aktualnie zajmujemy czwarte miejsce w tabeli, ale mam nadziej że po dwutygodniowej przerwie meczowej będziemy gotowi do zdobywania potrzebnych nam punktów.
Masz już za sobą kilku szkoleniowców w Olsztynie. Jak Ci się pracuje z nowym trenerem?
- Trener Antolak posiada doświadczenie boiskowe, co jest kluczowe w prowadzeniu zespołu. Uważam, że widać znaczną różnicę w grze zespołu, biorąc pod uwagę zeszły sezon. Oczywiście nie wszystko zawsze wychodzi wedle ustaleń, lecz analizy i sukcesywne poprawy poszczególnych elementów, na które trener Antolak zwraca uwagę, mają swoje odzwierciedlenie w każdym meczu. Trener robi wszystko, abyśmy byli lepsi z meczu na mecz.
Czy jest jakiś zawodnik, którego grę podglądasz?
- Moją inspiracją i mentorem jest mój tata, który był zawodnikiem Spójni Gdańsk i Sokół Kościerzyna. Karierę zakończył jako trener Sokoła. Chciałbym kiedyś zagrać z nim na jednym parkiecie wraz z bratem. Każdy mecz omawiam właśnie z nim, rodzice i bliscy śledzą moją karierę. Bardzo cenię go jako zawodnika i trenera.
Wiadomo, że kariera zawodnika kiedyś się kończy. Ty studiujesz. W jakim zawodzie widzisz się po zawieszeniu butów na kołku?
- Aktualnie jestem na czwartym roku Prawa na Uniwersytecie Warmińsko Mazurskim w Olsztynie. Odbyłem również praktyki w sponsora Warmii Energa Olsztyn, Kancelarii Radców Prawnych Paszotta i Stusio. Mam duży zapał do tej dziedziny. Szczególnie po odbytych praktykach wiem, że jest to kierunek dla mnie.
Data: 03.11.2024
Następny mecz:
Tabela
Kolejka
Strzelcy
-
M Br+ Br- Br+/-Pkt. 1 Jeziorak Iława 8 273 232 41 / 23 2 MKS Grudziądz 8 248 216 32 / 21 3 Warmia Energa Olsztyn 8 284 255 29 / 18 4 SMS ZPRP Kwidzyn 8 275 254 21 / 17 5 Sparta Oborniki 8 278 253 25 / 15 6 SMS Płock 9 270 249 21 / 15 7 Jedynka Morąg 8 264 240 24 / 14 8 Tytani Wejherowo 9 263 271 -8 / 14 9 KPR Gryfino 8 277 268 9 / 13 10 Sambor Tczew 8 212 248 -36 / 7 11 USAR Kwidzyn 8 197 245 -48 / 6 12 Wybrzeże I Gdańsk 8 247 289 -42 / 5 13 Szczypiorniak Olsztyn 8 204 249 -45 / 3 14 AZS Bydgoszcz 8 218 241 -23 / 0 -
Kolejka 8 - Jeziorak Iława 33:28
(20:13)Tytani Wejherowo - Wybrzeże I Gdańsk 40:40
(17:21)KPR Gryfino - SMS ZPRP Kwidzyn 32:33
(13:18)MKS Grudziądz - Sparta Oborniki 38:35
(15:14)AZS Bydgoszcz - USAR Kwidzyn 22:21
(7:10)Sambor Tczew - Jedynka Morąg 28:31
(17:15)SMS Płock - Warmia Energa Olsztyn 36:28
(19:12)Szczypiorniak Olsztyn -
Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia Dawid Reichel 40 7 40/7 0/0 5.71 b/m Filip Drobik 35 8 35/8 0/0 4.38 b/m Marcin Malewski 35 6 35/6 0/0 5.83 b/m Piotr Dzido (K) 34 8 34/8 0/0 4.25 b/m Michał Sikorski 29 8 29/8 0/0 3.63 b/m Michał Safiejko 27 7 27/7 0/0 3.86 b/m Franciszek Gregorski 23 8 23/8 0/0 2.88 b/m Kacper Łapiński 13 4 13/4 0/0 3.25 b/m Jakub Ostrówka 9 7 9/7 0/0 1.29 b/m Filip Cemka 9 6 9/6 0/0 1.5 b/m Piotr Skiba 9 4 9/4 0/0 2.25 b/m Dawid Przysiek 6 8 6/8 0/0 0.75 b/m Maksymilian Chyła 5 1 5/1 0/0 5 b/m Jan Lewandowski 4 8 4/8 0/0 0.5 b/m Wiktor Zamojski 3 5 3/5 0/0 0.6 b/m Marcin Kniotek 2 3 2/3 0/0 0.67 b/m Cezary Kaczmarczyk 1 8 1/8 0/0 0.13 b/m Dawid Urbanowicz 0 4 0/4 0/0 0 b/m Piotr Rynkiewicz 0 4 0/4 0/0 0 b/m