D. Przysiek: Nie wyobrażam sobie, że jest sobota, a ja nie gram meczu

D. Przysiek: Nie wyobrażam sobie, że jest sobota, a ja nie gram meczu

Boiskowy spryt, znakomita technika użytkowa i świetny przegląd pola. Te cechy u szczypiornisty są nie do przecenienia. O tym zawodniku można by napisać bardzo dużo.

Superstrzelec z nieszablonowymi zagraniami. W I lidze w ścisłej czołówce snajperów, a po awansie Nielby Wągrowiec do Ekstraklasy, w której spędził sezony 2005-2012 m.in. król strzelców w sezonie 2011/2012. Dobra gra na najwyższym szczeblu rozgrywek była przepustką do powołań do reprezentacji Bogdana Wenty i rywalizacji z Tomaszem Rosińskim, Bartłomiejem Jaszką i Grzegorzem Tkaczykiem. To były złote lata dla polskiej piłki ręcznej, kiedy święciła największe triumfy. Przebić się w gronie Orłów Bogdana Wenty było niezwykle ciężko. Na środku rozegrania żelazny tercet rozgrywających, grających w najlepszych klubach w Europie. I On.

Choć marzenia o grze w Bundeslidze nie zrealizował, to do dziś czaruje swoją grą. Występował w Superlidze w Zagłębiu Lubin, Arce Gdynia i Chrobrym Głogów. Po kontuzji barku musiał zmienić swój sposób gry, z korzyścią dla kibiców: takiego przeglądu pola gry i asyst poszukują trenerzy w każdym zawodniku. W sezonie 2023/2024 również dzięki jego podaniom na czele strzelców znalazł się Andrzej Kryński, a Jakub Zemełka pokazał, że prócz świetnej gry w defensywie jest skuteczny na linii 6. metrów. Nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a gdy zapomni o urazie barku, może jeszcze wrócić do zdobywania dużej ilości bramek... Nie mamy nic przeciwko.

Podczas zakończenia sezonu, które miało miejsce w Hotelu Anders w Starych Jabłonkach porozmawialiśmy z Dawidem Przysiekiem, który w przyszłym sezonie będzie dalej reprezentował barwy Warmii Energa Olsztyn

 

Sukcesy Dawida Przysieka: 

  • Wicemistrzostwo Polski Juniorów (2001)
  • Awans z Nielbą Wągrowiec do ekstraklasy (2009)
  • Powołanie do pierwszej reprezentacji Polski (2010)
  • Król strzelców Superligi: 2011/2012 (170 bramek; Nielba Wągrowiec)[5]
  • 3. miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców Ekstraklasy: 2009/2010 (176 bramek; Nielba Wągrowiec)[4]
  • 2. miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców I ligi:
  • 2006/2007 (167 bramek; Nielba Wągrowiec)
  • 2008/2009 (174 bramek; Nielba Wągrowiec)
  • 5. miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców I ligi: 2007/2008 (134 bramki; Nielba Wągrowiec)
  • Najlepszy środkowy rozgrywający Ekstraklasy/Superligi według Sportowych Faktów: 2009/2010, 2011/2012
  • Król asyst Superligi: 2019/2020 (186 asyst w 24 meczach)

 

Naszą rozmowę zacznijmy od Twojego podsumowania minionego sezonu…

Przysiek: Był to bardzo trudny sezon. Nowy skład - żeby zacząć ze sobą dobrze grać, to potrzeba czasu. Nasza piątka z Gdańska, dojeżdżająca na treningi potrzebowała czasu, żeby się zgrać z całym zespołem. Niestety, zawsze jest na to mało czasu. Ale o takich warunkach wiedzieliśmy, gdy się dogadywaliśmy z klubem. Odległości kilometrowe nas zmusiły do rozwiązań, które nie były łatwe do optymalnej pracy. Założyliśmy sobie, że będziemy mierzyć w awans do Ligi Centralnej. Niestety, w tym sezonie zespół z Koszalina okazał się mocniejszy. Wyciągamy lekcję za ten cały sezon. Jest chwila czasu, klub na pewno wzmocnienia zrobił i czas pokaże…

Przed sezonem można było usłyszeć, że Warmia Energa Olsztyn „kupuje” sobie sukces, ściągając najlepszych zawodników z Sokoła Kościerzyna, który po uzyskaniu awansu do Ligi Centralnej nie podszedł do rozgrywek z powodów finansowych. Słyszałeś o tym?

- No tak. Były takie założenia, że mocno pomożemy w tym podniesieniu jakości. My ze swojej strony na pewno co mecz daliśmy, co mogliśmy. W niektórych meczach jednak jako zespołowi zabrakło nam jakości. Plan był taki, żeby awansować, ale myślę, że możemy być zadowoleni z tego drugiego miejsca.

Teraz mieszkasz w Trójmieście, grasz w Olsztynie. Ale korzenie masz gdzie indziej…

- Tak. Pochodzę z Wągrowca, ale rok miałem okazje grać w Arce Gdynia. Mieszkałem z żoną w Gdańsku. Miasto bardzo nam się spodobało, kupiliśmy sobie tam mieszkanie i na tą chwilę nie wyobrażam sobie innego miejsca do zamieszkania.

Po tym sezonie część z tej wyjazdowej piątki (Lewandowski, Adamczyk, Kryński, Jaworski, Przysiek) postanowiła jednak szukać klubów bliżej Trójmiasta… wygrała logistyka. Skąd u Ciebie decyzja, aby pozostać w klubie?

- Rozmawiałem z Marcinem Malewskim i Prezesem, że widzą we mnie autorytet dla młodszych chłopaków. Podczas meczów dużo im tłumaczę, daję wskazówki. Na treningach taka samo. W tej roli widzę powód, że zostałem właśnie w Olsztynie.

Nie wypominając wieku, koledzy powoli rozglądają się za trenerką, pracą w klubie lub zmianie zawodu. Co Ciebie nakręca do dalszej gry?

- Czuję się dobrze, jestem zdrowy. Nie wyobrażam sobie – analizując to wszystko – że jest sobota, a ja nie gram meczu. Gdzieś ta adrenalina meczowa, treningowa jest trudna do odpuszczenia. Teraz moje życie się zmieniło, mam pracę i życie prywatne – dwójkę wspaniałych dzieci. Długo by o tym rozmawiać.

Ale piłka ręczna jest czymś ważnym w Twoim życiu…

- Tak! Piłka ręczna to coś, co robię od najmłodszych lat. To kocham, uwielbiam. Na tą chwilę nie wyobrażam sobie życia bez piłki ręcznej.

Pamiętam czasy, gdy w Nielbie Wągrowiec w Superlidze byłeś snajperem walczącym o tytuł króla strzelców. Rzucałeś dużo bramek, koncentrowałeś się na ofensywie, byleś egzekutorem rzutów karnych. Dzisiaj oddałeś to pole kolegom, w Warmii Energa byli to Andrzej i Marcin. Czy nie brakuje Ci tego?

- Rzutów karnych na pewno brakuje. Ale są przyczyny tego, że dzisiaj rzucam mniej. Jest to spowodowane moją poważną kontuzją barku, której doznałem 2 lata temu w Głogowie. Bardzo ciężka kontuzja, dochodzę po niej do teraz do siebie. Nie ma jeszcze takiej siły rzutu, także jak jest możliwość, to szukam kolegów i mam nadzieje, że dobrze mi to wychodzi. Ale sam wiem, że brakuje mi tego rzutu.

Ci, którzy bardziej śledzą piłkę ręczną wiedzą, jak ogromne znaczenie ma gra zespołowa i asysty. Ty jesteś „królem asyst”. Czy Tobie nie przeszkadza, że w statystykach pomeczowych pisze się o zdobywcach bramek, o procencie obron bramkarzy, a nie mówi się o tym, kto zaliczył najwięcej ostatnich podań?

- Mi osobiście absolutnie to nie przeszkadza, bo ja trochę tych lat na parkiecie spędziłem. Wiem, że klub ma do mnie zaufanie i wie, co wnoszę do zespołu, w tym te asysty. Dla mnie wzorem piłkarza ręcznego był Uros Zorman. On też nie rzucał dużo bramek, ale asystował. Kiedyś te bramki rzucałem, teraz po tej kontuzji barku muszę to sobie w głowie poukładać, że tego rzutu już nie ma.

Skoro wspomniałeś o urazach, to ile jesteś jeszcze w stanie „wycisnąć” lat gry?

- (śmieje się) Oby jak najdłużej. Umowę z Warmią podpisałem na rok, a co dalej będzie, to zobaczymy

 

rozmawiał: Łukasz Szymański

 

 

Data: 23.05.2024

Następny mecz:

fotografia meczowa
KPR Żukowo
VS
Warmia Energa Olsztyn
Data: 2024.08.16 00:00
  • Tabela

  • M Br+ Br- Br+/-Pkt.
    1 Warmia Energa Olsztyn 0 0 0 0 / 0
    2 Sparta Oborniki 0 0 0 0 / 0
    3 Sambor Tczew 0 0 0 0 / 0
    4 AZS Bydgoszcz 0 0 0 0 / 0
    5 KPR Gryfino 0 0 0 0 / 0
    6 SMS ZPRP II Kwidzyn 0 0 0 0 / 0
    7 Tytani Wejherowo 0 0 0 0 / 0
    8 MKS Grudziądz 0 0 0 0 / 0
    9 USAR Kwidzyn 0 0 0 0 / 0
    10 Szczypiorniak Olsztyn 0 0 0 0 / 0
    11 Jedynka Morąg 0 0 0 0 / 0
    12 Jeziorak Iława 0 0 0 0 / 0
    13 SMS Płock 0 0 0 0 / 0
    14 Wybrzeże I Gdańsk 0 0 0 0 / 0
  • Kolejka
    Brak danych
  • Zawodnik Bramek Meczy Liga Puchar Średnia
    Brak danych
Sponsor tytularny: Energa
Patronat medialny: Radio Olsztyn Radio ESKA TVP3 Olsztyn