Bez jakości. AZS Biała Podlaska - Warmia Energa Olsztyn 34:26

W 12. kolejce Ligi Centralnej ulegliśmy na wyjeździe wiceliderowi 34:26 i w ponurych nastrojach zakończyliśmy tegoroczne mecze pierwszej rundy. Ponownie zabrakło jakości, bez której o wygranej w silnej lidze można tylko pomarzyć...

KS AZS AWF Biała Podlaska - Warmia Energa Olsztyn 34:26 (17:16)

AZS: najwięcej bramek - Maksymczuk 7, Tarasiuk, Stefaniec, Kandora po 5
Warmia Energa: Makowski, Kaczmarczyk - Malewski 7, Reichel 6, Pawelec 3, Laskowski 2, Safiejko 2, Kohrs 2, Zemełka 1, Sikorski 1, Mucha 1, Pinda 1, Stepień, Konkel

To była ostatnia szansa na przełamanie fatalnej passy porażek w starym roku. Przeciwnikiem była silna ekipa AZS-u, który w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze. Wiedzieliśmy, że faworytem są gospodarze. Tym bardziej nie mieliśmy nic do stracenia. Nasz plan gry trwał do 28. minuty pierwszej odsłony spotkania. Po rzucie karnym skutecznego Marcina Malewskiego wygrywaliśmy 16:15. Niestety, ostatnie sekundy tej części gry to nasze proste błędy i dwa trafienia rywali "do szatni".

Szatni, z której wyszliśmy na drugą połowę bez koncentracji. To spowodowało, że akademicy punktowali czterokrotnie z rzędu i zanim się przełamaliśmy było już 16:21. Do meczu już nie wróciliśmy. AZS kontrolował przebieg spotkania i powiększał przewagę. Ostatni kwadrans to gra bramka za bramkę, która pozwoliła gospodarzom na zakończenie spotkania wynikiem 34:26.

Nasz kryzys trwa. Choć walczyliśmy, to liczba niewymuszonych błędów i nieskuteczność nas prześladuje sprawiając, że nasze szanse na ligowe punkty są coraz mniejsze. Świąteczna przerwa będzie bardzo istotna. Czy jak w poprzednim sezonie podniesiemy się i zaliczymy doskonałą rundę rewanżową? Zobaczymy...

Data: 19.12.2022