Warmiacy piszą historię plażowej piłki ręcznej
W mijający weekend na plaży Hotelu Anders zakończyły się Mistrzostwa Europy w plażowej piłce ręcznej .
Reprezentacja Polski mężczyzn prowadzona była przez trenera Warmii Energi Olsztyn Jarosława Knopika. W szeregach kadrowiczów znalazło się natomiast dwóch aktualnych i jeden były zawodnik olsztyńskiego klubu. Prym wiedli: Miłosz Rupp - nowy rozgrywający Warmii oraz były bramkarz, Łukasz Zakreta. Świetne występy zaliczył także 20-letni skrzydłowy, Maciej Fabianowicz, który kontrakt z klubem podpisał...w Starych Jabłonkach.
Polska kadra odniosła historyczny sukces, zajmując 7. miejsce, ale apetyty były wyższe. Plażowicze chcieli zająć co najmniej piąte miejsce, które zapewniało udział w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata. Warto nadmienić, że Polacy aż 8 z 11 spotkań kończyli tzw. shoot-outami, czyli rzutami karnymi. Szczęścia Polakom zabrakło w ćwierćfinale, w którym ulegli Rosjanom, pomimo, że na wyciągnięcie ręki mieli zdobycie "złotej bramki", która dawałaby... kolejne rzuty karne. Ostatecznie polska reprezentacja w walce o siódmą lokatę po raz drugi pokonała Francuzów. Warmiacy zebrali bardzo dobre recenzje i już możemy się cieszyć z nowych transferów olsztyńskich działaczy.
Reprezentacja Polski mężczyzn prowadzona była przez trenera Warmii Energi Olsztyn Jarosława Knopika. W szeregach kadrowiczów znalazło się natomiast dwóch aktualnych i jeden były zawodnik olsztyńskiego klubu. Prym wiedli: Miłosz Rupp - nowy rozgrywający Warmii oraz były bramkarz, Łukasz Zakreta. Świetne występy zaliczył także 20-letni skrzydłowy, Maciej Fabianowicz, który kontrakt z klubem podpisał...w Starych Jabłonkach.
Polska kadra odniosła historyczny sukces, zajmując 7. miejsce, ale apetyty były wyższe. Plażowicze chcieli zająć co najmniej piąte miejsce, które zapewniało udział w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata. Warto nadmienić, że Polacy aż 8 z 11 spotkań kończyli tzw. shoot-outami, czyli rzutami karnymi. Szczęścia Polakom zabrakło w ćwierćfinale, w którym ulegli Rosjanom, pomimo, że na wyciągnięcie ręki mieli zdobycie "złotej bramki", która dawałaby... kolejne rzuty karne. Ostatecznie polska reprezentacja w walce o siódmą lokatę po raz drugi pokonała Francuzów. Warmiacy zebrali bardzo dobre recenzje i już możemy się cieszyć z nowych transferów olsztyńskich działaczy.
Miłosz Rupp, reprezentant Polski dla portalu SportoweFakty.pl: – Cieszymy się z tego, co jest. Po drodze nam się trochę nie układało, np. zabrakło nam szczęścia w meczu ćwierćfinałowym. Jesteśmy młodzi, więc z czasem będzie coraz lepiej! To jest rok, który razem pracujemy, więc wydaje mi się, że to jest idealny wynik, jeśli chodzi o taki czas pracy.

Zapraszamy do skomentowania artykułu
Każda wypowiedź jest opinią wyłącznie jego autora lub grupy ludzi, którą reprezentuje w swoim imieniu. Serwis warmiaenerga.pl nie ponosi odpowiedzialności za komentarze pozostawiane przez użytkowników