Malewski show! GSPR Gorzów - Warmia 29:40
Zaledwie jedenastu zawodników olsztyńskiej ekipy pojechało na mecz wyjazdowy do Gorzowa z zamykającym tabelę GSPR-em. Pomimo tego podopieczni duetu Maciejewski/Adamowicz nie mieli żadnych problemów z pokonaniem rywala.
GSPR Gorzów Wielkopolski - OKPR Warmia Traveland Olsztyn
GSPR: Nowicki, Biedrawa - Wolski 12, Rafalski 3, Gintowt 2, Jankowski 2, Jaśkowski 2, Purol 2, Baraniak 2, Cenin 1, Wojciechowski 1, Dębowski 1, Nieradko 1, Patalas, Domagała
Warmia: Wojciech Boniecki, Mateusz Gawryś, Maciej Koledziński - Marcin Malewski 13, Karol Królik 9, Mateusz Kostrzewa 6, Mateusz Kopyciński 5, Bartosz Wuszter 3, Radosław Dzieniszewski 2, Łukasz Kowalczyk 1, Paweł Deptuła 1
Warmiacy udali się w piątkowe popołudnie do Gorzowa w bardzo okrojonym składzie. Z powodów osobistych na mecz nie pojechali, prócz wracających do formy Garbacewicza i Hegiera, Jacek Zyśk i Oskar Kempiński. Pomimo tego sobota okazała się szczęśliwa dla olsztyńskiej drużyny, która zaliczyła czwarte zwycięstwo z rzędu i zbliżyła się do zajmującego czwartą lokatę Wolsztyniaka Wolsztyn. Doskonała partię wsród Warmiaków rezegrali Marcin Malewski i Karol Królik.
Powiedzieli po meczu:
Krzysztof Maciejewski (trener Warmii Traveland): Gramy już drugi podobny mecz. Nie wiem czym to jest spowodowane. W szatni mówiliśmy, że gramy na pełnych obrotach. W trakcie przychodzi jakieś rozprężenie i tracimy dużo bramek w drugiej połowie. Chyba wygrywamy za wysoko i myślimy, że będzie tylko łatwiej.
Piotr Gintowt (trener GSPR-u): Gdybyśmy wykorzystali idealne sytuacje strzeleckie w pierwszej połowie może wynik byłby troszeczkę inny. To są młodzi chłopcy, który czasami ich nie wykorzystują. Dzisiaj nasi juniorzy grali przeciwko zawodnikom, który jeszcze rok temu występowali w ekstralidze.
shmon
źrodło wypowiedzi: www.gorzow24.pl
Warmia: Wojciech Boniecki, Mateusz Gawryś, Maciej Koledziński - Marcin Malewski 13, Karol Królik 9, Mateusz Kostrzewa 6, Mateusz Kopyciński 5, Bartosz Wuszter 3, Radosław Dzieniszewski 2, Łukasz Kowalczyk 1, Paweł Deptuła 1
Warmiacy udali się w piątkowe popołudnie do Gorzowa w bardzo okrojonym składzie. Z powodów osobistych na mecz nie pojechali, prócz wracających do formy Garbacewicza i Hegiera, Jacek Zyśk i Oskar Kempiński. Pomimo tego sobota okazała się szczęśliwa dla olsztyńskiej drużyny, która zaliczyła czwarte zwycięstwo z rzędu i zbliżyła się do zajmującego czwartą lokatę Wolsztyniaka Wolsztyn. Doskonała partię wsród Warmiaków rezegrali Marcin Malewski i Karol Królik.
Powiedzieli po meczu:
Krzysztof Maciejewski (trener Warmii Traveland): Gramy już drugi podobny mecz. Nie wiem czym to jest spowodowane. W szatni mówiliśmy, że gramy na pełnych obrotach. W trakcie przychodzi jakieś rozprężenie i tracimy dużo bramek w drugiej połowie. Chyba wygrywamy za wysoko i myślimy, że będzie tylko łatwiej.
Piotr Gintowt (trener GSPR-u): Gdybyśmy wykorzystali idealne sytuacje strzeleckie w pierwszej połowie może wynik byłby troszeczkę inny. To są młodzi chłopcy, który czasami ich nie wykorzystują. Dzisiaj nasi juniorzy grali przeciwko zawodnikom, który jeszcze rok temu występowali w ekstralidze.
shmon
źrodło wypowiedzi: www.gorzow24.pl

Zapraszamy do skomentowania artykułu
Każda wypowiedź jest opinią wyłącznie jego autora lub grupy ludzi, którą reprezentuje w swoim imieniu. Serwis warmiaenerga.pl nie ponosi odpowiedzialności za komentarze pozostawiane przez użytkowników